Wiesław Zaborowski: KNU może upolitycznić sektor ubezpieczeniowy
NIEPOKÓJ ŚRODOWISKA: Jakie kompetencje do oceniania i nadzorowania zakładów ubezpieczeń mają szefowie UNFE, KPWiG czy NBP — zapytuje Wiesław Zaborowski. fot. Borys Skrzyński
Przed kilkoma laty Polska Izba Ubezpieczeń, we współpracy z Ministerstwem Finansów i innymi organami państwowymi, zainicjowała prace nad kodyfikacją prawa ubezpieczeniowego. Powstały więc projekty trzech ustaw: o działalności ubezpieczeniowej; o pośrednictwie ubezpieczeniowym; o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych.
NAJMNIEJ kontrowersji budzi ustawa o pośrednictwie ubezpieczeniowym. Ustawowe uregulowanie zasad pracy agentów i brokerów okazuje się niezbędne. Dotychczasowe jedynie częściowe ich określenie powodowało trudności w rozróżnieniu pośrednictwa ubezpieczeniowego i działań nie mieszczących się w zakresie tego pojęcia. Występowały również kłopoty z określeniem zakresu funkcjonowania i kompetencji pośredników ubezpieczeniowych. Projekt bezspornie te kwestie rozwiązuje.
KONTROWERSJE budzi natomiast projekt ustawy o działalności ubezpieczeniowej. Niepokój może wywoływać określenie składu i kompetencji Komisji Nadzoru Ubezpieczeniowego. Wyłonionego w drodze konkursu przewodniczącego KNU powołuje premier, zastępcą przewodniczącego jest minister (albo wiceminister) finansów, zaś członkami — prezes UFG, prezes UNFE, prezes NBP (lub jego przedstawiciel), przewodniczący KPWiG (lub jego zastępca) oraz przedstawiciel MF. Jakie kompetencje do oceniania i nadzorowania zakładów ubezpieczeń mają szefowie UNFE, KPWiG czy NBP? Nie widzę żadnych powodów, dla których organy bankowe czy giełdowe miałyby wpływać na regulowanie funkcjonowania branży ubezpieczeń.
OSOBY kierujące UNFE, KPWiG i NBP są nominowane politycznie — istnieje więc niebezpieczeństwo, że sprawując nadzór nad sektorem ubezpieczeń będą one ingerować w pracę i strukturę zarządów prywatnych zakładów. Proponowane kompetencje KNU zawierają takie elementy nadzoru materialnego, jak uzależnienie od jej zgody powołania członków zarządu, zatwierdzenia statutu i jego zmian, kontrola przestrzegania statutu lub planu działalności. A przecież do tego powołane są organy statutowe i sądy powszechne.
UTWORZENIE KNU w składzie proponowanym przez projekt ustawy o działalności ubezpieczeniowej może spowodować, iż komisja będzie wprowadzać do zarządów osoby z politycznego klucza, nie biorąc pod uwagę ich zawodowych kompetencji. Środowisko ubezpieczeniowe nie ma żadnych instrumentów, by się przed tym bronić. Dlatego uważam, że członków KNU powinien samodzielnie wybierać jej przewodniczący, wytypowany w drodze konkursu.