Prognozowany na 2003 rok przez rząd wzrost PKB na poziomie 3,5 proc. może być zagrożony – alarmuje Grzegorz Kołodko, minister finansów. Zdaniem wicepremiera, prognozy mogą nie zostać zrealizowane, jeśli nie zmieni się polityka pieniężna i nie zostaną zreformowane finanse publiczne. Na razie szef resortu podtrzymuje jednak dotychczasowe szacunki.
- Jest także scenariusz mniej optymistyczny. Jeśli polityka pieniężna nie zmieni się z jednej strony i program naprawy finansów publicznych nie ruszy pełną parą z drugiej strony, cel wzrostu 3,5 proc. PKB może być zagrożony. Na razie jednak tej prognozy nie zmieniam – powiedział PAP.
W poniedziałek późnym popołudniem na nieformalnym spotkaniu spotyka się rząd, który ma debatować nad propozycjami ministra finansów dotyczącymi systemu finansów publicznych. Wcześniej minister finansów mówił, że chciałby, aby w pakiecie reform była likwidacja większości ulg i zwolnień podatkowych, co może pozwolić obniżyć podatki.
ONO, PAP