Ale data ta została już skutecznie zdołowana w kraju, zatem trudno się dziwić, że rocznicowy spot Komisji Europejskiej całkiem ją pomija i koncentruje się na obalaniu muru berlińskiego. Według historyków z Brukseli nie istniała Solidarność, Lech Wałęsa, Jan Paweł II etc. W sześciu poświęconych nam sekundach dominuje Wojciech Jaruzelski oraz współczesny transparent "Gazety Polskiej".
Unijna krzywda wobec Polski zbiegła się z autopromocją Rosji ,
organizującej 54. konkurs piosenki Eurowizji. W sobotę Moskwa była stolicą
kontynentu — i wrażenie to pozostanie u wielomilionowej widowni na długo.
Perfekcyjnym pomysłem była łacinizacja cyrylicy — witała nas "Moskva 2009" i
ciepłe hasła typu "Davai, davai", "Vsego dobrogo", "Lublu", ale także "Sibir" —
to przypomnienie potęgi energetycznej. Doskonałe migawki uliczne rozprawiały się
z europejskimi mitami o Rosji. Ten promocyjny wieczór, osobiście nadzorowany
przez Władimira Putina, wizerunkowo przykrył zakręcanie kurków gazowych, wojnę z
Gruzją, potrząsanie rakietową szabelką etc.
Tymczasem u nas promocja 4 czerwca sypie się z każdym dniem . PiS
upowszechnia wyborcze hasło "Ucieczka z Gdańska", a strona rządowa coraz gorzej
wychodzi na przeniesieniu obchodów do Krakowa. Już nie tylko na Wawel, otóż
szczyt Grupy Wyszehradzkiej odbędzie się 3 czerwca w… Wieliczce. To sceneria
bajkowa, perła Polski zaliczona przez UNESCO do dziedzictwa ludzkości etc.
Niestety, akurat w tej specyficznej sytuacji schowanie premierów pod ziemię jest
ruchem PR-owo wręcz fatalnym, dającym pożywkę dla kolejnych kpin w walce
wyborczej. Trudno pojąć, że tabuny rządowych propagandystów tego nie czują.