Kongres USA może ograniczyć pomoc
Likwidacja Genesis Hotels Łódź może kosztować Polskę 10 mln USD
OBRONA KONIECZNA: Chcemy bronić dobrego imienia naszego miasta — mówi prezydent miasta Tadeusz Matusiak. fot. ARC
Współwłaściciel spółki Genesis Hotels Poland, Samuel Hardage, wniósł do Kongresu USA wniosek o zmniejszenie o połowę pomocy zagranicznej dla Polski. Powodem było bezprawne, jego zdaniem, postawienie przez władze miejskie Łodzi w stan likwidacji spółki Genesis Hotels Łódź. Jeśli kongres przychyli się do wniosku, Polska otrzyma 10 zamiast 20 mln dolarów.
Samuel Hardage wystąpił do szefa podkomisji ds. pomocy zagranicznej Izby Reprezentantów Kongresu USA, aby ten zmniejszył o połowę pomoc dla Polski. Amerykański inwestor oskarża władze Łodzi o bezprawne rozwiązanie spółki Genesis Hotels Łódź, której był współudziałowcem.
— Pomoc, jaką Polska otrzymuje od Stanów Zjednoczonych, związana jest głównie z programem SEED (Support Eastern Democracy). W zeszłym roku Polska otrzymała z tego tytułu 35 mln USD. W tym roku otrzymamy już ostatnie 20 mln. Z tej puli 5,6 mln USD przeznaczone będzie na restrukturyzację gospodarki, 13,3 mln na rozwój demokracji, a 1,1 mln na tzw. cele specjalne. Od pewnego czasu działa w Polsce Polsko-Amerykańska Fundacja Przedsiębiorczości. Prawdopodobnie będzie ona przekształcona w Polsko-Amerykańską Fundację Wolności — mówi Katarzyna Wilkowiecka z Departamentu do Spraw Ameryki Północnej w MSZ.
Miasto kontratakuje
Władze Łodzi zdecydowanie odrzucają zarzuty kierowane pod ich adresem przez Samuela Hardage.
— Dostawaliśmy listy od ambasadora USA Daniela Frieda oraz od kongresmana Randy Calahana, w których zarzucano nam postępowanie niezgodne z prawem. Instytucje amerykańskie działające w Polsce najwyraźniej uważają, że w Łodzi Amerykanom stała się krzywda. Sygnały o posunięciach pana Samuela Hardage otrzymaliśmy z MSZ oraz MSWiA. Według mnie, pismo skierowane przez jednego z kongresmanów nie pociągnie za sobą skutków prawnych. Ambasada USA od dłuższego czasu kieruje pisma do prezydenta miasta Tadeusza Matusiaka, aby ten zmienił likwidatora. Amerykanie starali się zmienić likwidatora na drodze sądowej. Sąd uznał jednak, że nie ma do tego podstaw — mówi prezydent Wiesław Walczak.
Oficjalną przyczyną likwidacji spółki Genesis Hotels Łódź były nieprawidłowości finansowe. Kontrola przeprowadzona przez biegłych rewidentów spółki miała ujawnić, że prezes zarządu podejmował jednoosobowo poważne decyzje finansowe wbrew przewidzianej w umowie spółki zasadzie łącznej reprezentacji.
— Jednym podpisem wyprowadzano pieniądze ze spółki, której byliśmy współudziałowcem. Około 666 tys. zł kosztowała umowa na usługi serwisowe z firmą Woodfin Suites, której pan Hardage także jest właścicielem. 150 tys. zł zapłacono firmie adwokackiej Hogan and Hadson. Panowie z Genesis uważają, że nic się nie stało — tłumaczy Wiesław Walczak.
Nikt z przedstawicieli władz miasta nie potrafi dokładnie określić, ile pieniędzy zostało w budżecie spółki.
— Gdy zakończy się procedura likwidacyjna, okaże się, ile pieniędzy jeszcze zostało. Likwidatorzy nie pracują przecież społecznie — dodaje prezydent Walczak.
Nowe oferty
23 lutego 1999 r. odbyło się ostatnie zebranie współudziałowców spółki Genesis Hotels Łódź. Ustalono na nim, że decyzje co do nowych ofert zagospodarowania terenu, na którym miał powstać hotel, podjęte zostaną najpóźniej w pierwszej połowie kwietnia.
— Dotychczas wszystkie oferty w sprawie zagospodarowania tego terenu nasi partnerzy odrzucali. Według moich informacji, wybierać będziemy spośród trzech ofert, które zostały zaakceptowane przez obie strony — mówi Wiesław Walczak.
POWTÓRKA Z GENESIS
Spółka Genesis Hotels Łódź powstała w 1995 r. Jej udziałowcami były gmina Łódź oraz Hardage Group of Companies z USA, której właścicielem jest Samuel Hardage. Głównym celem spółki miała być budowa w centrum Łodzi hotelu z 200 apartamentami. Inwestor amerykański włożył do spółki 3 mln USD, natomiast gmina przekazała grunt o łącznej powierzchni 36,7 tys. mkw. Hotel jednak nie powstał, ponieważ spółka nie zgromadziła dostatecznego kapitału, aby rozpocząć budowę. Według władz miasta, to właśnie było powodem wystąpienia przez gminę do Sądu Wojewódzkiego w Łodzi z powództwem o rozwiązanie spółki.
Inną wersję wydarzeń przedstawia były dyrektor generalny spółki Genesis Hotels Poland Andrew Gutowski. Według niego, były wiceprezes spółki Andrzej Kaczmarkiewicz w tajemnicy przed nimi złożył w sądzie dokumenty w sprawie likwidacji spółki.
— Nie mam ani nie widziałem dokumentów stwierdzających likwidację spółki. O rozpoczęciu likwidacji dowiedzieliśmy się, gdy przedstawiciel Genesis zjawił się w jednym z banków i otrzymał odpowiedź, że nie może otrzymać pieniędzy, ponieważ spółka jest w stanie likwidacji — mówił Andrew Gutowski.
Inwestor amerykański zaskarżył likwidację spółki do sądu, ponieważ uznał, że została ona przeprowadzona bez jego zgody. Chciał ponadto, aby z funkcji likwidatora usunięty został Andrzej Kaczmarkiewicz.
Ostatecznie sąd uznał, że likwidacja była zgodna z prawem, a wniosek o zmianę likwidatora bezzasadny.
Artur Lisowski