Kontrakt za ponad 1,5 mld zł

Katarzyna Jaźwińska
opublikowano: 2004-04-19 00:00

Drogowa dyrekcja zapewnia, że ma pieniądze na budowę drogi. To dobrze, bo politycy już węszyli wokół tej kasy.

W środę Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) ma otworzyć oferty na budowę autostrady A-2 Konin-Stryków (blisko Łodzi). Memoranda informacyjne pobrało kilkanaście firm. Ofertę na pewno złoży Budimex-Dromex. Wśród zainteresowanych wymienia się niemal wszystkie duże firmy budowlane, czyli grupę Skanska, Strabag, Kirchner i NCC.

Drogi kontrakt

Budowa tej drogi to największy z organizowanych dotąd przez państwo kontraktów autostradowych.

— W terenie niezabudowanym koszt budowy 1 km autostrady szacujemy na 3,5-4 mln EUR — mówi Piotr Chodorowski, dyrektor w poznańskim oddziale GDDKiA.

Odcinek z Konina do Strykowa ma 87 km. Wcześniej dyrekcja oszacowała jego koszt na 1,57 mld zł. Projekt będzie finansowany z Funduszu Spójności oraz kredytu EBI. Coraz częściej mówi się jednak, że cena może znacząco wzrosnąć. Powodem są coraz wyższe ceny stali. Na przykład cena prętów do zbrojenia betonu od początku roku zwiększyła się z 1,1 tys. zł/t do około 2 tys. zł/t obecnie.

Zakusy na kasę

Jest też tajemnicą poliszynela, że wielu polityków chciałoby wydać autostradowe pieniądze na inne cele.

— Były pogłoski, że pieniądze, które trzeba zainwestować w budowę autostrad, mogą pójść na górnictwo, ale na szczęście branża otrzymała pożyczkę z Banku Światowego — mówi jeden z przedstawicieli dyrekcji.

— Mamy zabezpieczone środki na odcinek Konin-Stryków i nie pozwolimy wydać ich na cokolwiek innego — kategorycznie stwierdza Zbigniew Kotlarek, zastępca generalnego dyrektora w GDDKiA.