Październik był najsłabszym miesiącem na amerykańskiej giełdzie od ponad 21 lat. Byłyby jeszcze gorszy, gdyby nie pokaźne wzrosty indeksów w ostatnim tygodniu, gdzie DJIA poszedł w górę o 11,3 proc., S&P 500 zyskał 10,5 proc., a Nasdaq Composite odrobił 10,9 proc.
Istnieje spore prawdopodobieństwo, że poniedziałkowa sesja na Wall Street rozpocznie się od wzrostów. 3-miesięczny LIBOR dolarowy nieprzerwanie spada już od 15 dni, a dzisiaj zszedł poniżej 3 proc. (2,86 proc.). Do obniżki stopy po której banki pożyczają sobie pieniądze przyczyniła się ostatnia redukcja ceny długu o 50 pkt bazowych przez Fed.
Na rynek trafi bardzo ważny odczyt indeksu aktywności w sektorze wytwórczym. Publikacje wskaźnika ISM niektórych europejskich krajów były lepsze od prognoz w każdym przypadku. Co do amerykańskiego analitycy są pesymistyczni, ale niewykluczone że inwestorzy zostaną mile zaskoczeni. Oprócz danych makro inwestujący na Wall Street zmierzą się z wynikami finansowymi kolejnych spółek. Na pierwszy ogień trafią osiągnięcia takich gigantów jak Goodyear, MasterCard, czy Viacom.
O godz. 14:05 S&P futures i DJIA futures zyskiwały po około 0,4 proc.
Najsłabiej prezentował się Nasdaq futures rosnąc 0,1
proc.