
Zgodnie z opublikowanym w środę komunikatem Komisji Usług Finansowych (FSC), zezwolono firmom finansowym o ubieganie się o ogólnokrajowe licencje banków komercyjnych. To pierwsze takie działanie od 1992 r.
Posunięcie rządu następuje to odpowiedź na zarzuty prezydenta Yoon Suk Yeola, który od początku bieżącego roku mocno krytykuje banki za ponadprzeciętne zarobki i księgowanie „łatwych” zysków z różnicy między oprocentowaniem depozytów a oprocentowaniem pożyczek, jednocześnie nagradzając ich kierownictwo dużymi premiami, gdy kredytobiorcy zmuszeni są płacić wysokie odsetki.
Powstała specjalna grupa zadaniowa w ramach nadzoru bankowego, a krajowy organ nadzoru antymonopolowego badał głównych pożyczkodawców, aby ocenić, czy nie doszło do zmowy w sprawie oprocentowania kredytów.
Jak podkreśla Bloomberg, według danych FSC, pięciu największych koreańskich pożyczkodawców — Kookmin Bank, Shinhan Bank, KEB Hana Bank, Woori Bank i NongHyup Bank — odpowiada za około 63 proc. z łącznej kwoty 4115 bln wonów (3,16 bln USD USD) w aktywach bankowych kraju i około trzech czwartych depozytów.
Południowokoreańscy pożyczkodawcy wypracowali w 2022 r. rekordowy zysk, łącznie było to 12,7 bln wonów netto, co stanowi wzrost o około 18 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Częścią zysku podzielili się z pracownikami, na premie wydatkowano 2 bln wonów.
Oprócz poszerzenie sektora bankowego, nadzór finansowy ma również zezwolić na większą liczbę banków działających wyłącznie online i złagodzić zasady dla kredytów i depozytów dla lokalnych oddziałów banków zagranicznych.