
Korea prawdopodobnie zwiększy swoje inwestycje w sprzęt fabryczny o 41,5 proc. do 21 mld USD w 2024 r., tymczasem Chiny jedynie o 2 proc. do 16,6 mld USD, wynika z danych stowarzyszenia półprzewodników SEMI.
Restrykcje USA na eksport chipów do Chin wpływają diametralnie na globalny łańcuch dostaw, w czym Korea Południowa widzi szansę. Azjatycki kraj będzie inwestował w budowę odlewni, ponieważ produkcja półprzewodników może okazać się jednym z najważniejszych motorów jej gospodarki.
300 bilionów wonów od Samsunga
Prezydent Yoon Suk Yeol ogłosił na początku marca plan inwestycji w klaster produkcji chipów pod Seulem, na który Samsung przeznaczy w ciągu dwóch dekad ok. 300 bilionów wonów (230 mld USD). Południowokoreańska firma buduje też fabrykę półprzewodników w Teksasie.
Globalne wydatki na wyposażenie fabryk chipów mają wzrosnąć w 2024 r. o 21 proc. do 92 mld USD. W obecnym odnotują spadek o 22 proc. z powodu słabszego popytu.
Chips Act
Półprzewodniki zasilające praktycznie wszystkie urządzenia elektroniczne - od telefonów komórkowych po sprzęt wojskowy - są zarzewiem sporu między USA a Chinami. W październiku Waszyngton ogłosił, że będzie wymagał licencji dla firm eksportujących do Chin chipy, które zrobiono przy użyciu amerykańskich narzędzi lub oprogramowania, niezależnie od tego, gdzie są produkowane na świecie. Zasady zawarł w ustawie Chips Act.