Nastroje inwestorów w kraju są ponure, a rynki akcji “znacznie niedowartościowane”, uważa Yoon Suk Yeol. Tymczasem, jak podkreśla, kraj może pochwalić się firmami o globalnej konkurencyjności.
Korea Południowa planowała nałożyć co najmniej 20-procentowy podatek od 2025 r., jeśli roczne zyski kapitałowe z inwestycji w akcje przekroczą 50 mln wonów (około 150 tys. zł). Inwestorzy, którzy zarobili ponad 2,5 mln wonów na innych aktywach finansowych również byliby zobowiązani do uiszczania należności.
Kiedy polityk obejmował fotel prezydencki, zobowiązał się zreformować prawo regulujące rynki kapitałowe. W 2022 r. rząd zgodził się opóźnić o dwa lata wprowadzenie podatku dochodowego od inwestycji finansowych w 2023 r.
W listopadzie Korea Południowa zakazała krótkiej sprzedaży akcji do czerwca 2024 r., a w grudniu obniżyła próg dla podatku od zysków kapitałowych płaconych przez dużych inwestorów. Władze chciały uniemożliwić największym graczom na giełdzie sprzedaż akcji pod koniec roku w celu uniknięcia podatku.