Koreański producent chce podbić z Polski region

Mariusz BartodziejMariusz BartodziejMarek DruśMarek Druś
opublikowano: 2022-09-02 11:49
zaktualizowano: 2022-09-02 16:39

Daesang, południowokoreańska, giełdowa spółka spożywcza znana z marki Jongga Kimchi wybrała Polskę na strategiczną bazę europejską do rozwoju w regionie, informuje The Korea Herald.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jak duże jest zainteresowanie azjatycką kuchnią wśród Polaków
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Nad Wisłą rozgości się spożywczy gracz z Korei Południowej, którego giełdowa kapitalizacja wynosi ok. 787 mld wonów południowokoreańskich (1 zł to prawie 300 KRW). Gazeta „The Korea Herald” podkreśla, że warszawskie biuro firmy Daesang będzie jej drugą placówką w Europie, po tej otwartej w 1994 r. w Holandii.

Spółka informuje, że inwestycja w Polsce wynika z jej planów ekspansji w Europie w związku z rosnącą popularnością koreańskiego jedzenia. Gdy uruchomi warszawskie biuro, wprowadzi na nasz rynek produkty Jongga Kimchi oraz Chungjungone Sunchang Gochujang – już teraz produkty firmy są dostępne np. w specjalistycznych sklepach internetowych. Działający w 21 krajach Daesang osiągnął w ubiegłym roku 862 mln USD sprzedaży na rynkach zagranicznych.

Azjatyckie smaki trafiają w gusta Polaków…

Daesang nie będzie musiał budować w Polsce rynku od zera. Wśród pięciu najbardziej ulubionych kuchni przez Polaków znajdują się dwie z Dalekiego Wschodu – wynika z „Raport Food Trendów Pyszne.pl 2021”. Czwarte miejsce zajęła kuchnia chińska, natomiast piąte – japońska. Smaki z tych dwóch państw, oraz Tajlandii, są w gronie tych zdobywających szybko popularność nad Wisłą.

„Jesteśmy rynkiem otwartym na nowości, wciąż poszukującym i bardzo różnorodnym. Jednocześnie z badań wynika, że mody przychodzą i odchodzą, ale klasyka jest wieczna – pod względem ilościowym królowały i królują pizza, burgery i dania tradycyjne naszego regionu. Fundamentalne jakościowe zmiany następują natomiast w niszach. Nie należy ich lekceważyć – siła ich oddziaływania jest coraz większa, a dzisiejszy krajobraz kulinarny trudno wyobrazić sobie bez wpływów Bliskiego Wschodu czy krajów Azji Południowo-Wschodniej takich jak Tajlandia, Wietnam, Japonia czy Korea” – mówi cytowany w raporcie Grzegorz Łapanowski, ekspert kulinarny.

…a biznes kwitnie

Wyniki badania Pyszne.pl mają odzwierciedlenie w biznesie. Łączne przychody lokali sieci franzcyzowej Sushi Kushi podwoiły się w 2021 r. — do ok. 31 mln zł – a liczba restauracji zwiększyła się wówczas o 11, do 28.

– W lutym ruszyliśmy z budową franczyzowej sieci ramenowni Ramen Shop. Do końca roku będziemy mieć mniej więcej 15 lokali, to dość szybkie tempo rozwoju. To obrazuje, jak chętnie Polacy sięgają po kuchnię azjatycką. Kiedyś był szał na pizzę, później na burgery, a obecnie na sushi i inne potrawy kuchni chińskiej, koreańskiej, czy wietnamskiej – mówi Radosław Szwugier, szef rozwoju franczyzy Sushi Kushi.