Koszty zarządu nadal obciążają wyniki spółek

Sebastian Gawłowski
opublikowano: 2003-04-02 00:00

Aż jedenaście spółek z indeksu WIG20 w raportach za 2002 rok wykazało wzrost kosztów ogólnego zarządu. Najbardziej wzrosły one w BRE Banku — aż o 42 proc.

Wyniki spółek za 2002 rok były dalekie od oczekiwań. Koszty ogólnego zarządu największych firm nadal wykazują tendencję rosnącą. Największą zwyżkę na tym poziomie zanotował BRE Bank, Amica, Agora oraz spółki informatyczne.

Na wzrost wynagrodzeń pozwoliła sobie Amica. Spółka jednak zapowiada ostre cięcia w tym roku. Przedstawiciele BRE Banku, Agory i spółek IT wyjaśniają akcjonariuszom, że nie ma powodów do obaw. Ubiegłoroczny wzrost kosztów ogólnego zarządu w tych firmach to głownie efekt inwestycji, działań restrukturyzacyjnych, przeprowadzanych zwolnień grupowych i wiążących się z tym odpraw oraz inwestycji.

Najwyższy wzrost kosztów zarządu w 2002 roku — aż o 42 proc. — w raporcie skonsolidowanym wykazał BRE Bank.

— Na koszty ogólnego zarządu banku wpływają obciążenia ponoszone w związku z rozwojem sieci detalicznej Multibanku oraz rezerwy na zwolnienia. Obciążenia te mają głównie charakter jednorazowy — tłumaczą analitycy CAIB.

Koszty zarządu BRE Banku obciąża także wypłata zarządowi banku nagrody za wyniki w 2001 roku.

Znaczny wzrost kosztów zarządu wykazały również największe spółki informatyczne, wyjątkiem jest Softbank. Specjaliści wskazują, że w przypadku firm IT może to być m.in. efekt przyznawanych opcji menedżerskich. W tym sektorze taka forma gratyfikacji jest normą. Wzrost obciążeń na tym poziomie może być związany z przygotowaniem do walki o nowe kontrakty.

— Oceniam, że wzrost wynagrodzeń w Computerlandzie nie miał wpływu na te koszty. Niewykluczone, że integrator zaksięgował obciążenia potrzebne do realizacji nowych kontraktów, o które spółka zamierza walczyć. Chodzi głównie o kontrakty w służbie zdrowia — ocenia Włodzimierz Giller, analityk Erste Securities.

Wyraźny wzrost kosztów ogólnego zarządu wykazała również TP SA. Zdaniem specjalistów, w przypadku narodowego operatora jest to po części związane z prowadzonym programem redukcji zatrudnienia, który został rozłożony na kilka lat.

Specjaliści podkreślają jednak, że nie ma powodów do obaw, jeśli wzrostowi kosztów towarzyszy również większa sprzedaż. Jako przykład podają Prokom.

Wśród spółek, którym nie udało się utrzymać kosztów na poziomie z 2001 roku, znalazła się także Amica. Na poziomie skonsolidowanym wzrosły one o 20 proc. Jednak i w tym przypadku przedstawiciele spółki zapewniają, że nie można było tego uniknąć.

— Jednostkowo koszty wzrosły w 2002 roku do 113 mln zł. To efekt większych nakładów na reklamę oraz wzrostu płac pracowników umysłowych o 2,5 mln zł. Kolejny milion złotych pochłonęły usługi prawne związane z przeprowadzeniem transakcji sprzedaży miliona własnych akcji inwestorom finansowym. Zanotowaliśmy również wzrost kosztów transportu — tłumaczy Dariusz Szczypiński, dyrektor Amiki.

Producent sprzętu AGD zapowiada duże oszczędności.

— W 2003 roku planujemy zmniejszenie kosztów na tym poziomie nawet poniżej 100 mln zł. Mocna redukcja odbędzie się m.in. poprzez niższe nakłady na reklamy oraz zmniejszenie zatrudnienia — dodaje dyrektor Amiki.

W przypadku Agory większe obciążenia związane były z przeprowadzką do nowej siedziby oraz przejęciami spółek z branży.

— Na poziomie jednostkowym wpływ na różnicę między 2002 a 2001 rokiem miała amortyzacja siedziby głównej, która wyniosła 8,8 mln zł. Zawiązana została także rezerwa na odprawy emerytalne w wysokości 1,5 mln zł — mówi Anna Borys-Karwacka, rzecznik Agory.

W kosztach ogólnego zarządu znalazły się również obciążenia związane z akwizycjami spółki

— Na poziomie jednostkowym uwzględnione zostały również koszty, np. prawne, związane z nabyciem nowych przedsięwzięć, tj. czasopism, radiostacji i spółki outdoorowej AMS — dodaje rzecznik Agory.

Okiem eksperta

Wydałeś więcej? Wytłumacz

Wzrost kosztów ogólnego zarządu do 10 proc. nie jest niepokojący. Jednak jeśli jest wyższy, to byłoby dobrze, gdyby zarząd wytłumaczył, dlaczego tak się stało.

Koszty zarządu zależą od profilu działalności spółki. Jeżeli jest to firma produkcyjna, koszty te są mniej uzależnione od sprzedaży. W spółkach usługowych, gdzie tzw. czynnik ludzki odgrywa znaczącą rolę, koszty wykazują większe tendencje wzrostowe. Jeśli tym wzrostom towarzyszy wyższa sprzedaż i rentowność, to nie ma powodów do niepokoju. Jeżeli jest inaczej, to jest sygnał, że w spółce nie dzieje się najlepiej. Gdy koniunktura jest zła, firmy powinny ciąć koszty. Ma to jednak drugą stronę medalu. Firmy usługowe muszą uważać, by cięcia nie doprowadziły do utraty rynku.

Waldemar Bojara doradca inwestycyjny DM BOŚ