Wiceszef LPR Bogusław Kowalski powiedział, że podczas środowego posiedzenia Rady Politycznej Ligi przedstawi warunki uczestnictwa tej partii w koalicji rządowej z PiS. Jego zdaniem, to dobre warunki.
Kowalski jest jednym z pięciorga posłów LPR, którzy odpowiedzieli na ofertę wejścia do koalicji, wystosowaną przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego do posłanki Anny Sobeckiej.
"To dobre, gwarantujące Lidze partnerskie warunki uczestnictwa w koalicji rządowej" - powiedział Kowalski na wtorkowej konferencji prasowej, po rozmowach z politykami PiS. Kowalski zaznaczył, że to Rada Polityczna LPR zdecyduje, czy przyjąć tę ofertę. "Jestem dobrej myśli" - podkreślił.
"Będziemy przekonywać wszystkich członków Rady Politycznej, w tym (prezesa LPR) Romana Giertycha" - zapowiedział wiceszef LPR. Giertych niejednokrotnie wypowiadał się negatywnie o wejściu Ligi do koalicji z PiS.
Zdaniem lidera LPR Romana Giertycha, zespół negocjacyjny, któremu przewodzi Kowalski, może przynieść "tylko słowa pana (Przemysława) Gosiewskiego (przewodniczącego klubu PiS)". "Nie mamy się do czego ustosunkowywać (...) ale oczywiście wysłuchamy" - podkreślił w rozmowie z PAP.
Kowalski zaznaczył, że w kwestii programu zespoły negocjacyjne porozumiały się m.in. co do polityki prorodzinnej, rozwoju transportu oraz zmian w prawie spółdzielczym.
Porozumienie LPR oraz PiS miałoby również opierać się na wspólnym starcie w wyborach samorządowych.
"Tekst porozumienia o wspólnym starcie w wyborach samorządowych przewiduje wspólne listy na poziomie samorządów wojewódzkich i w wielkich miastach oraz wspólne wystawienie kandydatów w wyborach bezpośrednich" - wyjaśnił Kowalski. Jak dodał, oba ugrupowania zachowałyby odrębność organizacyjną i programową oraz "partnerskie proporcje".
Kowalski nie chciał zdradzić, który resorty LPR mógłby objąć w ewentualnym koalicyjnym rządzie. Podkreślił, że będzie to tematem ostatecznej rozmowy z politykami PiS zaplanowanej na godz. 18. Dodał, że jest to "pewna pula", zarówno ministrów, jak i wiceministrów. "Minimum jeden minister" - zaznaczył.
Jeszcze przed spotkanie polityk LPR mówił, że ministerstwa, którymi Liga jest zainteresowana są "adekwatne" do programu partii. "W grę wchodzą takie kwestie jak polityka społeczna, edukacja, transport, gospodarka" - wyjaśnił.