Kowalski weźmie kredyt bez trudu

Koniec 2019 r. przyniósł stabilizację cen mieszkań w Polsce, ale na wysokim poziomie. W grudniu indeks urban.one, przygotowany przez Cenatorium dla „PB” i Bankier.pl, sięgnął 102,99 pkt, rosnąc względem ubiegłego miesiąca o 0,19 pkt.

— Ceny mieszkań w Polsce przekroczyły już poziom z lat 2006-08. W Warszawie ceny ofertowe już od kilku miesięcy utrzymują się na średnim poziomie powyżej 10 tys. zł, Trójmiasto jest już niedaleko za stolicą, a Kraków i Wrocław zbliżyły się do średniej na poziomie 9 tys. zł. Mimo tak wysokich cen popyt nie hamuje. Według danych opublikowanych przez JLL liczba sprzedanych mieszkań w 2019 r. na sześciu największych rynkach w kraju przekroczyła poziom z 2018 r. Sprzedaż wzrosła o 0,8 proc., dzięki czemu deweloperzy upłynnili 65,4 tys. mieszkań — mówi Anna Karaś, starszy analityk ds. rynku nieruchomości w Cenatorium.

Gruntowy hamulec

Mimo takich wyników działalność deweloperów w ostatnim czasie ogranicza, jej zdaniem, „głód ziemi”, a rekordowe stawki za atrakcyjne działki budowlane znajdują odbicie w cenach mieszkań. Sytuację najlepiej obrazuje transakcja z 2019 r., gdzie za grunt z pozwoleniem na budowę w centrum Warszawy deweloper zapłacił 148 mln zł, czyli m kw. działki kosztował go 54 tys. zł.

— To rekordowa kwota za metr kw. gruntu. Inny przykład to działka na Bielanach, przy metrze Słodowiec, sprzedana za ponad 38 mln zł. Takich przykładów w tym roku będzie więcej — twierdzi Anna Karaś.

Co z kredytem?

Eksperci w większości są zgodni: w 2020 r. nie należy się spodziewać tak dużego wzrostu cen jak w latach ubiegłych. Nie zmienia to faktu, że mieszkania wciąż są drogie. W obliczu bardzo wysokich stawek specjaliści zastanawiają się, jak będzie wyglądać polityka banków w sektorze kredytów hipotecznych.

— Zaostrzenie warunków przydzielania kredytów jest zapowiadane już od dawna, jednak nie znajduje to odbicia w rzeczywistości. W pierwszych trzech kwartałach2019 r. banki udzieliły kredytów mieszkaniowych na kwotę 46,914 mld zł, co w ujęciu rocznym daje wzrost o 16,6 proc. Może to oznaczać, że rok 2019 będzie rekordowy, a akcja kredytowa może sięgnąć niespotykanego dotychczas poziomu 60 mld zł. Średnia wartość kredytu w III kw. wyniosła 282 026 zł, podczas gdy w III kw. 2018 r. była o 8 proc. mniejsza — sięgając 260 368 zł. Biorąc pod uwagę te dane, możemy z dużym optymizmem patrzeć na akcję kredytową banków w 2020 r., która z dużym prawdopodobieństwem nie ulegnie osłabieniu — prognozuje Szymon Gil, analityk w M/S Dom Maklerski.

Pełen optymizmu jest też Michał Kubicki, prezes CMP Center Management Polska.

— Polski rynek i jego specyfika sprzedawania niewykończonych mieszkań stawia banki oferujące hipoteki w znacznie lepszej pozycji niż gdziekolwiek na świecie. Wziąwszy pod uwagę, że udział własny musi wynosić około 20 proc., a wykończenie mieszkania to kolejne 20 proc. wartości, realna wartość zabezpieczenia kredytu wynosi 140 proc. wartości rynkowej. Dlatego nie należy spodziewać się dalszego zaostrzania polityki kredytowej, gdyż dane o wzroście gospodarczym, a w szczególności o rosnących wynagrodzeniach dają podstawy do pozytywnej oceny perspektyw dla rynku kredytów hipotecznych — uważa Michał Kubicki.

Większych zmian na tym rynku nie spodziewa się też ekspert portalu Otodom.

— Nie ma oznak chęci podwyższenia stóp procentowych przez bank centralny, co zapowiada kolejny rok prosperity na rynku kredytów hipotecznych. Duża część banków udziela kredytów, wymagając jedynie 10 proc. wkładu własnego i wykupienia ubezpieczenia reszty kwoty. Chętnych nie brakuje. Wciąż ogromną częścią transakcji są zakupy z pieniędzy własnych uzyskanych np. ze sprzedaży nieruchomości. Polityka banków ma tu znaczenie jedynie symboliczne, umacniając optymizm do inwestowania — mówi Tomasz Dembek, ekspert rynku mieszkaniowego w portalu Otodom.

71 proc. - taki odsetek ekspertów przewiduje, że przez najbliższych sześć miesięcy warunki na rynku mieszkaniowym w Polsce się nie zmienią.