Kraina country z informatyką

Jacek Zalewski
opublikowano: 2004-09-16 00:00

Albert Arnold Gore Jr., 45. wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki, urodził się 31 marca 1948 r. w Waszyngtonie, ale jego rodzinnym stanem jest Tennessee (stolicą jest słynne z muzyki country Nashville). To jeden z typowych stanów Południa, należący do USA od roku 1783, a w wojnie secesyjnej uczestniczący oczywiście po stronie Konfederacji.

Polityczny szczęściarz

Miejsce urodzenia wiceprezydenta wiąże się z faktem, iż jego ojciec Albert Gore Sr. zasiadał najpierw przez 14 lat w Izbie Reprezentantów, a potem aż 18 lat w Senacie. Nic dziwnego, że Al Gore Jr. przyszedł na świat i wychowywał się w stolicy USA, do Tennessee zaś jeździł na wakacje. W roku 1969 ukończył prawo na najstarszym amerykańskim Uniwersytecie Harvarda w Cambridge, a później uzupełniał wykształcenie na dwóch innych uczelniach.

Stosunek przyszłego wiceprezydenta do wojny wietnamskiej był krytyczny, ale mimo to zaciągnął się, aby politycznie wspomóc reelekcję ojca. W Wietnamie nie walczył na froncie, za to pisał korespondencje do gazety w Nashville. Tuż przed wyjazdem w 1970 r., już w mundurze, Gore ożenił się z koleżanką z uczelni Mary Elizabeth Aitcheson, z którą dochował się trzech córek: Karenny, Kristin i Sarah oraz syna Alberta.

Po powrocie z Wietnamu kontynuował w Nashville cywilną karierę dziennikarską, co zapoczątkowało jego związki z polityką. Poszedł śladami ojca — w roku 1976 wyborcy z Tennessee powierzyli 28-letniemu zaledwie Gore’owi miejsce w Izbie Reprezentantów. Odnawiał je do roku 1984, kiedy to wystartował i zdobył mandat do Senatu. Dla demokraty był to wielki sukces, ponieważ tamte wybory przypadły na sam szczyt popularności republikanów pod wodzą żelaznego prezydenta Ronalda Reagana.

Już w roku 1988 ambitny senator po raz pierwszy spróbował sił w wyścigu prezydenckim, ale odpadł w eliminacjach — demokraci postawili na Michaela Dukakisa (który przegrał z George’em Bushem seniorem). W roku 1990 Gore odnowił w stanie Tennessee mandat senatorski, a w 1992 ponownie wystartował do Białego Domu. Zwycięzcą partyjnej konwencji został gubernator Bill Clinton z Arkansas, ale jako liberał zaproponował konserwatywnemu Gore’owi wiceprezydenturę. We wtorek 3 listopada 1992 r. demokratyczny tandem pokonał urzędującego prezydenta Busha wysoko, w głosach elektorskich wyszło to 370:168. Wynik z roku 1996 okazał się jeszcze lepszy — Clinton z Gore’em u boku wygrali swą drugą kadencję z kandydatami republikańskimi (Bob Dole z Jackiem Kempem) 379:159.

Federalny cud budżetowy

Przez osiem lat pracy na stanowisku wiceprezydenta Albert Gore bardzo dobrze uzupełniał się z Billem Clintonem. Był architektem ekonomicznych osiągnięć USA, które historia zapisała oczywiście przy nazwisku prezydenta. Demokratom udało się przede wszystkim po raz pierwszy od 30 lat zbilansować budżet, a potem nawet uzyskać wielomiliardową nadwyżkę. Nic dziwnego, że w roku 2000 Al Gore stał się oczywistym kandydatem swej partii do prezydentury, podczas której miałby kontynuować dotychczasową politykę. Demokraci nie mieli żadnych wątpliwości, ale wyborcy rozstrzygnęli inaczej — po najbardziej zaciętej kampanii, w najdziwniejszych i najdłużej liczonych wyborach prezydenckich Al Gore przegrał 7 listopada 2000 r. z George’em W. Bushem stosunkiem głosów elektorskich 267:271. Przegrał, chociaż wygrał...