Sprawdzają się nasze przewidywania z początku roku — banki nie rozpieszczają przedsiębiorców ofertami kredytów pod zwrot podatku od towarów i usług (VAT). Nie słychać też, aby wiele firm o to zabiegało. Jest kilka tego powodów.
— Nowe rozwiązanie nie jest niczyim przywilejem — zwraca uwagę Maria Kukawska, doradca podatkowy ze Stone & Feather Tax Advisory. Podatnik nie może żądać od banku, aby skredytował oczekiwany przez przedsiębiorcę zwrot nadpłaconego VAT z urzędu skarbowego. Ta możliwość jest to właściwie prawnie uregulowana obowiązującą od tego roku nowelizacją ustawy o tym podatku, ale nie ma mowy, aby kredyt ten był obowiązkowy.
Druga kwestia to koszt kredytu — nawet jeżeli jest przyznawany stałym klientom na specjalnych, wynegocjowanych warunkach. Natomiast dla kredytodawcy ważna jest gwarancja wypłaty pieniędzy przez organ podatkowy, który po uznaniu prawa podatnika do zwrotu VAT wypłaci go kredytodawcy. A to nie zawsze jest pewne.
— Mimo że nowe rozwiązanie może okazać się zbawienne dla firm, które do tej pory miały problem z pozyskaniem odpowiedniego zabezpieczenia zwrotu VAT, to ono samo również może okazać się „niepewne”. Wiąże się to z możliwością zakwestionowania przez fiskusa części nadwyżki podatku lub odroczeniem terminu zwrotu z powodu kontroli. Często, w przypadku dużych kwot, urząd skarbowy wszczyna dodatkową kontrolę wyjaśniającą, czy zadeklarowana kwota faktycznie należy się danej firmie — mówi Agata Łapińska, menedżer działu podatkowego ASB Tax.
— Organy podatkowe szczególnie interesują się podatnikami,którzy nagle wykazują duże zwroty VAT albo gdy nagle wzrośnie kwota nadwyżki, np. w związku z nabyciem środka trwałego — potwierdza Maria Kukawska. Agata Łapińska przestrzega podatników przed przedłużeniem procedury weryfikowania przez organ podatkowy zasadności zwrotu. Może to oznaczać wydłużenie okresu, od którego bank nalicza odsetki od kredytu zabezpieczonego oczekiwaną wypłatą nadpłaconego podatku. Jeżeli jednak fiskus nie stwierdzi nieprawidłowości i zwrot, dla którego termin został przedłużony, okaże się zasadny, urząd skarbowy ma obowiązek wypłacić podatnikowi należną kwotę wraz z odsetkami. Jak wyjaśnia menedżer z ABS Tax, w takim przypadku ich wysokość odpowiada opłacie prolongacyjnej, stosowanej w przypadku odroczenia płatności podatku lub jego rozłożenia na raty. Kwota tej opłaty jest równa połowie kwoty odsetek od zaległości podatkowych, których oprocentowanie wynosi obecnie 11,5 proc. Podatnik może zatem liczyć na zwiększenie nienależnie zatrzymanego zwrotu o 5,75 proc. Gdy organ podatkowy wyda niekorzystną decyzję i zakwestionuje wysokość zwrotu VAT, podatnik powinien liczyć się ze zmniejszeniem kwoty zabezpieczenia dla przyznanego kredytu. To może oznaczać konieczność dopłaty różnicy niespłaconego zobowiązania z pieniędzy własnych kredytobiorcy.
— Aby przed tym się uchronić, przed złożeniem wniosku o zwrot VAT warto rozważyć „rozbicie” nadwyżki tego podatku na dwie części — podpowiada Agata Łapińska. Wtedy jedna z nich będzie podlegać zwrotowi. Agata Łapińska proponuje podatnikom, którzy obawiają się kwestionowania zasadności pełnego zwrotu VAT, aby zabezpieczyli kredyt tylko kwotą nadwyżki, której nie dotyczy potencjalne ryzyko podatkowe. Pozostałą kwotę, co do której nie ma pewności, że zostanie zwrócona, mogliby wtedy przenieść na kolejny okres rozliczeniowy.
Czas na zwrot z urzędu
Organ podatkowy ma 60 dni na zwrot VAT od złożenia rozliczenia przez podatnika. Jeżeli zasadność zwrotu wymaga dodatkowego zweryfikowania, naczelnik urzędu skarbowego może przedłużyć ten termin do czasu zakończenia weryfikacji rozliczenia podatnika dokonywanego w ramach czynności sprawdzających, kontroli podatkowej lub postępowania podatkowego na podstawie przepisów ordynacji podatkowej lub postępowania kontrolnego na podstawie przepisów o kontroli skarbowej. Jeśli te działania zakończą się uznaniem prawa do zwrotu podatku, urząd skarbowy wypłaci należną kwotę wraz z odsetkami. Przepisy nie określają jednak, kiedy w takich wątpliwych przypadkach podatnik powinien najpóźniej odzyskać pieniądze.
Kredyt na podstawie deklaracji VAT
O kredyt pod zwrot VAT można się ubiegać w banku lub spółdzielczej kasie oszczędnościowo-kredytowej (SKOK). Podstawą jest deklaracja podatkowa złożona w urzędzie skarbowym z wykazaną w niej kwotą do zwrotu oraz sporządzone przez podatnika upoważnienie (nieodwołalne) organu podatkowego do przekazania nadpłaty na rachunek banku lub SKOK. Upoważnienie potwierdza kredytodawca. Bank (lub SKOK) mają prawo złożyć organowi podatkowemu wniosek — za pisemną zgodą podatnika — o wydanie zaświadczenia na temat podatnika, w tym o wcześniejszych zwrotach VAT, terminach ich wypłat, a także o zajętych egzekucyjnie wierzytelnościach z tytułu zwrotu podatku.