Nowelizacja ustaw o podatku dochodowym wprowadziła nową instytucję — tzw. kredyt podatkowy. Zanim przedsiębiorca zdecyduje się z niej skorzystać, powinien wziąć pod uwagę ewentualne skutki utraty prawa do kredytu.
Dzięki kredytowi przedsiębiorca może zwolnić się z obowiązku wpłacania comiesięcznych zaliczek na podatek dochodowy oraz składania miesięcznych deklaracji podatkowych, a także rozłożyć zapłatę rocznego podatku na pięć lat. Możliwość taka dotyczy jednak tylko tych przedsiębiorców, którzy rozpoczęli działalność po wejściu w życie nowelizacji (regulacja czeka na podpis prezydenta). Ponadto z ułatwienia można skorzystać tylko w jednym z dwóch lat podatkowych następujących po pierwszym roku prowadzenia działalności.
Zalety takiego rozwiązania są dwie — mniej papierkowej roboty (deklaracje) i więcej środków pod ręką (brak konieczności wpłacania zaliczek i rozłożenie podatku na raty). Warto jednak przyjrzeć się zasadom utraty kredytu.
Konsekwencją utraty prawa do kredytu w trakcie roku jest konieczność szybkiego wpłacenia zaległych zaliczek i złożenia deklaracji. Jeżeli natomiast utrata nastąpiła po roku podatkowym, w którym przedsiębiorca skorzystał z kredytu, konieczne będzie zapłacenie podatku razem z odsetkami za zwłokę.
— Warunki utraty i jej konsekwencje mogą być trudne do zaakceptowania przez przedsiębiorców — uważa Andrzej Dębiec, partner w Kancelarii Prawnej Lovells.
Biorąc to pod uwagę, należy dobrze zastanowić się przed podjęciem decyzji o skorzystaniu z kredytu. Tym bardziej że korzyści z niego płynące nie są wyjątkowe.
— Kredyt nie jest zwolnieniem z podatku, tylko odroczeniem. Oszczędzone pieniądze trzeba będzie zapłacić — mówi Andrzej Dębiec.


