Basen w sam raz na ciepłe lato, a w dodatku bez kredytu — Krosno chce zbudować odkrytą pływalnię z pomocą faktora.
Już za dwa lata mieszkańcy podkarpackiego miasta zamiast na brzegu
Wisłoka będą mogli rozłożyć leżaki nad czystą wodą… basenową. Przy ul.
Bursaki obok Centrum Rekreacyjno-Sportowego miasto chce zbudować
kompleks trzech odkrytych basenów wraz z boiskami do piłki plażowej,
placem zabaw i całą infrastrukturą techniczną na schludnie
zagospodarowanym przez architektów, ogrodzonym terenie. Firmy
zainteresowane budową kompleksu mogą się zgłaszać do udziału w
ogłoszonym niedawno przez urząd miasta przetargu. Termin składania ofert
mija 9 września.
— Koszt budowy kompleksu basenowego szacujemy na około 24 mln zł. W
budżecie mamy już zaplanowane na ten cel 18 mln zł, kwota ta jest
rozbita na kolejne lata — dowiadujemy się w wydziale zamówień
publicznych miasta. Inwestycja ma być sfinansowana na zasadach
faktoringu.
Oznacza to, że wykonawca będzie mógł podpisać z bankiem i gminą umowę,
na mocy której bank przejmie bieżące należności z tytułu faktur
wystawianych przez wykonawcę w trakcie realizacji kolejnych etapów
budowy. Gmina zyska w ten sposób odroczenie płatności i nie będzie
musiała zaciągać kredytu.
— Mechanizm ten oznacza korzyści zarówno dla wykonawcy, który nie
ryzykuje utratą płynności w trakcie realizacji inwestycji, jak i dla
gminy. Umowa faktoringu oznacza bowiem dla samorządu zobowiązanie
handlowe, a nie kredytowe. W ten sposób gmina nie ryzykuje
przekroczeniem wskaźników zadłużenia w budżecie — tłumaczy Paweł
Kacprzak, dyrektor departamentu faktoringu w Raiffeisen Bank Polska.
Faktoring, popularny jeszcze kilka lat temu w inwestycjach
samorządowych, obecnie jest nieco rzadziej spotykaną formą finansowania.
— Wynika to z tego, że gminy zwolniły nieco tempo inwestycji w związku z
tym, że zmieniła się perspektywa funduszy unijnych, a to wiąże się z
martwym okresem dla dotacji. Rzeczywiście, mamy teraz na rynku znacznie
mniej transakcji faktoringu samorządowego niż jeszcze dwa lata temu.
Poza tym trzeba zwrócić uwagę na fakt, że gminy są mocno konserwatywne,
jeśli chodzi o finansowanie inwestycji. Często po prostu nie szukają
alternatywnych rozwiązań, takich jak faktoring, bo stawiają na
tradycyjny kredyt — uważa Paweł Kacprzak. © Ⓟ
© ℗
Podpis: Aleksandra Rogala