Kryteria przyznawania pozwoleń na broń będą zaostrzone
Jeszcze w tym miesiącu komisja sejmowa Administracji i Spraw Wewnętrznych będzie rozpatrywała rządowy projekt ustawy o broni i amunicji.
Projekt ustawy o broni i amunicji przyjęty przez rząd i przesłany w lipcu na ręce marszałka Sejmu przewiduje zaostrzenie kryteriów wydawania zezwoleń na broń.
Ustawa o broni i amunicji, która obowiązuje do tej pory, pochodzi jeszcze z 1961 roku. Prace nad nowym projektem rozpoczęły się pod koniec 1996 r. Został on już rozpatrzony przez Radę Ministrów i Komitet Społeczny Rady Ministrów.
Rodzaje broni
Ustawa wprowadza cztery rodzaje broni : palną, pneumatyczną, miotacze gazu obezwładniającego oraz inne narzędzia, które zostaną uznane za przedmioty wymagające zezwolenia.
O pozwolenie będzie mógł wystąpić każdy, kto ukończył 21 lat (do tej pory 18), jest nie karany i jest zdrowy psychicznie. Projekt wyklucza wydawanie zezwoleń na broń sportową nieletnim powyżej 16. roku życia. Przy składaniu wniosku o wydanie pozwolenia na broń wymagane będzie orzeczenie upoważnionego lekarza psychiatry i psychologa. Po badaniach lekarskich przyszły posiadacz broni zostanie dopuszczony do egzaminu teoretycznego i praktycznego. Wymagana będzie znajomość praw i obowiązków użytkownika broni.
Stare jeszcze obowiązuje
Do tej pory kandydaci zdawali test zamknięty z 10 pytaniami. Należało wykazać się znajomością ustawy o broni i amunicji. Stare rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych określały organy właściwe do wydawania pozwoleń na broń, ustalały wzory na broń oraz omawiały istotne części broni i amunicji. Można je znaleźć w kodeksie karnym, art. 22, 23 i 286 oraz kodeksie cywilnym, art. 415, 423 i 424 .
Broń na pięć lat
Projekt rozpatrywany przez sejmową komisję zakłada wprowadzenie terminowych zezwoleń. Do tej pory broń otrzymywało się bez żadnych ograniczeń czasowych. Jej właściciele byli co pewien czas kontrolowani i część zezwoleń cofano. W ubiegłym roku cofnięto blisko 2 tys. zezwoleń na posiadanie broni palnej krótkiej, 7 tys. na pneumatyczną, 7 tys. na gazową, 2 tys. na myśliwską. Zgodnie z projektem nowej ustawy, policja po pięciu latach będzie weryfikowała zezwolenia.
Ograniczenie czasowe nie będzie obowiązywało osób, które uzyskały zezwolenie na broń myśliwską lub sportową.
Najczęściej broń kupują ochroniarze, policjanci, politycy i biznesmeni. Największą popularnością cieszy się austriacki glock, który kosztuje od 1,8 tys. zł do 4 tys. zł lub stara TT-ka, za którą trzeba zapłacić od 250 do 500 zł. Miłośnicy pistoletów chętnie kupują czeską CZ 72 za 570 zł.
Specjalnie dla ochroniarzy
Tymczasem 30 czerwca 1998 r. weszło w życie Rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie szczegółowych warunków i sposobu postępowania pracowników ochrony przy użyciu broni palnej (Dz.U. z dnia 10 lipca 1998 r.).
Rozporządzenie określa, w jakich sytuacjach pracownik ochrony może użyć broni palnej, kiedy zobowiązany jest natychmiast udzielić pomocy medycznej osobie postrzelonej, jak sporządzić meldunek z użycia broni palnej.
We wrześniu weszły w życie trzy akty wykonawcze do ustawy z 22 sierpnia 1997 r. o ochronie osób i mienia. Są to rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji, dwa z 7 sierpnia i jedno z 6 sierpnia w sprawie: dyplomów i świadectw, które muszą uzyskać osoby starające się o broń palną. Mowa jest również o rodzajach egzaminów oraz warunkach przechowywania broni i amunicji.
Zgodnie z paragrafem pierwszym rozporządzenia, dokumenty dla pracowników ochrony wydają szkoły publiczne, które prowadzą kursy dla pracowników ochrony, szkoły oficerskie i podoficerskie.
Egzaminuje też strażak
Rozporządzenie reguluje również gdzie, przyszły posiadacz broni będzie zdawał egzamin. Komisję powołuje komendant wojewódzki Policji, delegując do pracy w niej trzech swoich przedstawicieli. W komisji zasiadać będą również przedstawiciele straży pożarnej. Rozporządzenie reguluje też zakres pytań, na jakie musi odpowiedzieć pracownik ochrony.
NA CELOWNIKU: Rząd domaga się zaostrzenia przepisów dotyczących wydawania pozwoleń na broń. Nowa ustawa powinna wejść w życie w przyszłym roku. fot. Borys Skrzyński