Kryzys energetyczny uderza w Europę, a panele zalegają w magazynach

Jakub Sławiński, Bloomberg
opublikowano: 2022-09-27 11:54

Chętnych na zakup i montaż paneli fotowoltaicznych nie brakuje, mimo to setki tysięcy komponentów zalegają w magazynach w całej Europie, nad którą wsi widmo przerw w dostawach prądu. Dlaczego panele nie są montowane i gdzie leży problem?

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja
Fabrice Dimier

Wyższe ceny energii powodują, że coraz więcej osób i firm jest zainteresowana szybszym przejściem na energię odnawialną. W ostatnich miesiącach popyt na panele fotowoltaiczne wzrósł, a producenci, chcący sprostać temu zadaniu, zwiększyli ich produkcję. W rezultacie ogromne ilości komponentów i gotowych produktów zalegają w magazynach. Powodem jest zbyt mała liczba inżynierów zajmujących się instalacją paneli – wyjaśnia agencja Bloomberg.

- Energia słoneczna to infrastruktura i nie można po prostu pstryknąć palcami i sprawić, by infrastruktura powstała - powiedziała Jenny Chase, główny analityk energii słonecznej w BloombergNEF. Dodał, że firmy powoli zaczynają zdawać sobie sprawę, że nie instalują tak szybko, by zrealizować wszystkie zamówienia w przystępnym terminie.

Montaż za pół roku

Według Driesa Acke, dyrektora brukselskiej grupy lobbingowej Solar Power Europe, Europa wciąż ma zamiar zainstalować rekordową ilość energii słonecznej w 2022 roku. Według SPE, ma to być około 40 GW wobec 27 GW w roku 2021 r. Ta liczba byłaby jeszcze wyższa, gdyby instalatorom udało się sprostać popytowi, a to w obecnym momencie jest mało prawdopodobne.

- Instalatorzy w wielu krajach mają pełną rezerwację na kolejne tygodnie i miesiące - powiedział Acke. Dodał, że w Belgii czy Niemczech zamówione dziś panele mogą zostać zamontowane dopiero w marcu przyszłego roku.

Według SolarPower Europe łączna moc wszystkich nowych instalacji zamontowanych w Europie w 2022 roku wyniesie 40 GW.
Według SolarPower Europe łączna moc wszystkich nowych instalacji zamontowanych w Europie w 2022 roku wyniesie 40 GW.
Adobe Stock

Wąskie gardła

Problemem nie jest tylko niewystarczająca liczba instalatorów, ale też wąskie gardła logistyczne. W urzędach celnych zgłaszane są duże opóźnienia, a globalny niedobór chipów komputerowych oznacza, że w niektórych panelach brakuje falowników wykorzystywanych do przetwarzania energii elektrycznej – pisze Bloomberg.

- W tej chwili jest naprawdę źle z łańcuchem dostaw. Nie mamy szans na osiągnięcie naszych celów klimatycznych w nadchodzących latach, jeśli ten niedobór opóźni rozwój branży - powiedział Martin Schachinger, dyrektor zarządzający niemieckiej platformy pośrednictwa energii słonecznej pvXchange Trading GmbH.

Chińskie firmy produkujące panele, dla których europejski rynek jest największym odbiorcą obawiają się, że w najbliższych miesiącach popyt w niektórych krajach może spaść z uwagi na „problemy wpływające na łańcuch logistyczny“.