Kryzys odmienił oblicze współpracy

Piotr Jabłoński
opublikowano: 2009-11-09 00:00

W popularnym powiedzeniu, że kryzys jest nie tylko zagrożeniem, ale i szansą jest wiele prawdy. Wystarczy wziąć pod lupę relacje banków z małymi i średnimi firmami. Przed kryzysem na rynkach finansowych banki deklarowały zainteresowanie sektorem MŚP i współpraca układała się dobrze, tyle że w zasadzie jednowymiarowo. Udzielaliśmy finansowania, ale z reguły tego najprostszego. Firmy również nie wykazywały większej chęci skorzystania z innych produktów bankowych wspierających ich działalność.

Globalny kryzys sprawił, że dostęp do finansowania stał się trudniejszy. Jego cena poszła mocno w górę, zaś dekoniunktura gospodarcza wywołała kłopoty w wielu branżach, zmuszając banki do zaostrzenia kryteriów udzielania kredytów. Ta zmiana spowodowała, że banki w inny sposób zaczęły podchodzić do obsługi sektora MSP. Chcąc dalej finansować firmy z tej grupy, staramy się badać całość potrzeb naszych klientów oraz wspólnie znajdować nowe, efektywniejsze rozwiązania.

Obecnie firmy otrzymują bardziej zróżnicowaną ofertę. Zachęcamy je do szerszego korzystania z faktoringu, leasingu. Wspólnie poszukujemy sposobów pozyskania unijnego dofinansowania inwestycji. Jesteśmy świadomi trudności i wyzwań, jakie stoją przed naszymi klientami, dlatego staramy się ułatwiać im życie, choćby poprzez wymaganie minimalnej ilości dokumentów, ograniczając np. "papierkową robotę". Na tak trudnym rynku większego znaczenia nabiera czas, dlatego pomagamy klientom szybciej podejmując decyzje.

W mniejszych firmach brakuje często odpowiednio przygotowanych osób, a też i czasu do zarządzania środkami finansowymi. Tak ważna staje się więc doradcza rola banku, który wskaże, w jaki sposób efektywnie lokować nadwyżki. A firmy chętnie z tego korzystają. W ostatnich miesiącach coraz więcej z nich poszukuje zaawansowanych rozwiązań i zamiast tradycyjnych depozytów czy zakupu papierów skarbowych otwiera u nas strukturyzowane lokaty inwestycyjne. Firma ma gwarancję zwrotu kapitału, a jednocześnie szansę na większy zysk w porównaniu z tradycyjną lokatą, który w skali roku dochodzi nawet do 10 proc. Te produkty, najczęściej miesięczne, są zwykle przygotowywane na zamówienie konkretnego klienta.

Przedsiębiorcy nauczyli się, że stałe zainteresowanie ze strony banku, pytania o kondycję finansową nie mają na celu uprzykrzenia im działalności, ale służą zapobieganiu sytuacjom kryzysowym, wczesnemu wykryciu zagrożeń dla istnienia firmy. Łatwiej znaleźć rozwiązanie wtedy, gdy pojawią się pierwsze kłopoty np. z płynnością, niż na kilka dni przed złożeniem wniosku o upadłość. To bankowcy, obserwując firmę z zewnątrz, często szybciej są w stanie dostrzec problemy firmy. Bank może podpowiedzieć przedsiębiorcy, jak w zrównoważony sposób prowadzić biznes, jak efektywnie finansować działalność.

Małe i średnie firmy są coraz bardziej wymagające. Chcą mieć dostęp do narzędzi, jakie kiedyś były oferowane tylko dużym korporacjom. To dobrze, bo dzięki temu mogą działać lepiej, przynosić większe zyski. Hitem ostatnich miesięcy na polskim rynku są platformy internetowe do handlu walutami. W naszym banku w ciągu pół roku z tej możliwości zawierania transakcji walutowych zaczęło korzystać już 3 tys. firm. Systemy, takie jak nasz R-Dealer, pozwalają nie tylko handlować walutami, ale też zarządzać środkami na rachunku firmowym, obserwować i analizować notowania walutowe oraz śledzić informacje rynkowe.

Banki z pewnością będą dbały o relacje z mniejszymi firmami, bowiem w momencie powrotu koniunktury to właśnie one najszybciej będą się rozwijać.

Piotr Jabłoński

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface

Partner strategiczny

Alior

Partnerzy

GPW Orlen Targi Kielce