Wizja Adventu jest spójna z moją — tak Krzysztof Gradecki, główny akcjonariusz i do połowy września prezes Eko Holdingu, uzasadnia decyzję o sprzedaży ponad 55-procentowego pakietu akcji spółki amerykańskiemu funduszowi private equity, który chce płacić 4,7 zł za papier. W oświadczeniu opublikowanym dzień po ogłoszeniu kontrwezwania przez fundusz Mid Europa Partners (ten płaci 5,50 zł za akcję) były szef sieci supermarketów podkreśla, że decyzję już podjął i nie zamierza się z niej wycofywać.
— Wiąże nas umowa. Potrzebujemy silnego inwestora, który wzmocni pozycję Eko Holdingu na bardzo konkurencyjnym rynku. Takim inwestorem jest właśnie Advent — oświadcza Krzysztof Gradecki. Amerykański fundusz w wezwaniu ustawił próg skuteczności na 80 proc. wszystkich papierów spółki. Tymczasem Mid Europa uzna wezwanie za udane już w sytuacji, gdy zbierze z rynku 26 proc. akcji — czyli mniej więcej tyle, ile znajduje się w posiadaniu inwestorów instytucjonalnych: Amplico OFE, Aviva OFE i PZU TFI.
— Do przejęcia kontroli nad spółką nie wystarczy tylko 26 proc. akcji. Niezbędne jest również zakupienie pakietu należącego do państwa Gradeckich, którzy zobowiązali się do sprzedaży Adventowi w wezwaniu trwającym do 29 października.
Wydaje się, że nie wcześniej niż po tej dacie rozstrzygnie się, kto będzie kontrolował Eko Holding — uważa Hanna Kędziora, analityk Trigon DM. Zdaniem Tomasza Sokołowskiego, analityka DM BZ WBK, możliwe jest dalsze podbijanie ceny w wezwaniu — zwłaszcza że według niego, dla funduszów private equity potencjalne synergie po przejęciu Eko Holdingu „szacować można na poziomie około 5 zł na akcję ponad cenę zaoferowaną przez Mid Europę”.