Kto buduje polski ekosystem AI? Dane przeczą stereotypom

Partnerem publikacji jest SGH
opublikowano: 2025-11-18 20:00

Komentarz

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Sztuczna inteligencja w Polsce nie rozwija się w laboratoriach, ale w małych firmach. Gdy księgowa z Kielc uczy się tworzyć automaty raportujące sprzedaż, a właściciel agencji marketingowej z Gdyni eksperymentuje z LLM, a tak się właśnie dzieje — trudno o lepszy dowód, że transformacja dokonuje się oddolnie.

Edukacja jako nowy motor innowacji

W publicznej debacie o sztucznej inteligencji uwaga skupia się na regulacjach (np. AI Act w wypadku Unii Europejskiej) i rundach finansowania (VC). Tymczasem twarde dane z masowych programów edukacyjnych pokazują, że równolegle daje o sobie znać oddolny i powszechny głód wiedzy, który staje się siłą napędową realnej transformacji biznesu – szczególnie w sektorze MŚP.

Skalę tego zjawiska dobrze ilustruje odzew na dwie edycje programu „Umiejętności Jutra: AI”, realizowanego przez Szkołę Główną Handlową w Warszawie i Google. Po 10 tys. uczestników w pierwszej edycji, druga (zakończona jesienią 2025) przyciągnęła ponad 74 tys. zgłoszeń, z czego blisko 47 tys. osób zostało przyjętych. Taka próba pozwala formułować wnioski dotyczące całego rynku pracy.

AI dla wszystkich – nie tylko dla informatyków

Kluczowe jest to, kto chce się uczyć. Dane demograficzne uczestników edycji Umiejętności Jutra: AI 2.0 przeczą stereotypom. Branża IT (około 10 proc.) wcale nie jest tutaj na czele. Najliczniej reprezentowane są marketing i komunikacja (12,2 proc.) oraz handel (11,8 proc.). Co równie istotne, największe grupy stanowią osoby samozatrudnione oraz pracownicy firm MŚP. Jeśli dodamy, że 80 proc. uczestników to osoby w kluczowym dla gospodarki wieku (26-55 lat), widzimy, że motywacją jest paląca potrzeba biznesowa, a nie hobbistyczna ciekawość.

W czasach, gdy fundusze VC ostrożniej patrzą na „wzrost za wszelką cenę”, a polski rynek notuje ochłodzenie, MŚP szukają w AI przede wszystkim efektywności i rentowności. Programy te przyczyniają się zarazem do kluczowej zmiany mentalnej: 96 proc. absolwentów jest pozytywnie nastawionych do AI, a 94 proc. zamierza aktywnie wykorzystywać nabyte umiejętności.

Start-upy zyskują świadomego klienta

Głównym efektem wspólnej inicjatywy SGH i Google jest to, że polskie start-upy AI zyskują świadomego klienta. Tysiące menedżerów MŚP rozumieją już potencjał AI. W kontekście bliskiego wejścia w życie AI Act świadomi klienci będą potrafili nie tylko szukać optymalizacji, ale też wymagać rozwiązań godnych zaufania. Dla start-upów B2B to idealny grunt do realizacji celów polityki rozwoju AI w Polsce, która kładzie nacisk na budowę społeczeństwa świadomego kompetencyjnie, nie muszą edukować rynku od zera.

Po drugie, rynek zyskuje „tłumaczy” i wewnętrznych ambasadorów AI. Dokumenty strategiczne, takie jak Polityka Rozwoju Sztucznej Inteligencji w Polsce 2025-2030, słusznie wskazują, że polski ekosystem potrzebuje talentów i mostów pomiędzy nauką a biznesem. Grono dziesiątek tysięcy osób to nie tylko przyszli programiści, ale przede wszystkim specjaliści od marketingu, finansów czy logistyki, którzy potrafią zidentyfikować problem biznesowy i dostrzec, jak start-upowe narzędzie AI może go rozwiązać. To oni są katalizatorami wdrożeń, przekuwając cele polityki B+R na praktykę biznesową.

To menedżerowie będą tworzyć ekosystem AI

Dane sugerują, że choć strategiczne dokumenty, jak wspomniana wyżej Polityka Rozwoju Sztucznej Inteligencji w Polsce 2025-2030, wyznaczają odgórne cele (np. wsparcie nauki i B+R), to jednak nie ono, lecz masowe podnoszenie kompetencji w MŚP jest dziś najsilniejszym motorem popytu na innowacje. Te dwa nurty – odgórna strategia i oddolna gotowość – zaczynają się wzajemnie napędzać, co jest kluczowym czynnikiem wzrostu dla krajowych start-upów technologicznych. Polski ekosystem AI budują dziś nie tylko programiści, ale tysiące menedżerów, którzy zamiast bać się algorytmów, uczą się z nimi rozmawiać.