Badania Fundacji Rozwoju Akademii Leona Koźmińskiego pokazują, że nawet 40 proc. młodych ludzi w Polsce rezygnuje ze studiów z powodów finansowych. Jednocześnie pracodawcy coraz częściej mówią o narastającej luce kompetencyjnej. Dlatego wsparcie edukacji przestaje być jedynie gestem dobrej woli. Staje się koniecznością i elementem odpowiedzialnego myślenia o przyszłości rynku pracy i społeczeństwa.
Od strony komunikacyjnej kampania „Ktoś Ci kiedyś podziękuje” odwraca klasyczną perspektywę fundraisingu. To nie instytucja prosi o wsparcie, lecz przyszły beneficjent dziękuje darczyńcy z perspektywy jutra. Symbolem tej idei jest „list z przyszłości”, czyli historia osoby, która dzięki wsparciu finansowemu kończy studia i zmienia swoje życie.
– Zależało nam na kampanii, która nie moralizuje, tylko konkretnie pokazuje, co się dzieje z każdą wpłaconą złotówką i daje darczyńcy wyobrażalne dziękuję z przyszłości – wyjaśnia Magdalena Budziszewska, dyrektor marketingu Akademii Leona Koźmińskiego.
Kapitał, który pracuje dla kolejnych pokoleń
Jednym z filarów kampanii jest kapitał żelazny Akademii Leona Koźmińskiego – model funduszu, który od lat wspiera najlepsze uczelnie świata. W Polsce idea kapitałów żelaznych dopiero się rozwija, a Akademia Leona Koźmińskiego jest pierwszą uczelnią w kraju, która wdrożyła to rozwiązanie. Zasada jest prosta: zgromadzone pieniądze nie są wydawane, lecz inwestowane, a na stypendia i rozwój przeznaczane są wyłącznie wypracowane zyski.
– Najlepsze uczelnie biznesowe na świecie, np. Harvard i Stanford, od lat budują kapitały żelazne, by wspierać młode talenty i realizować ambitne badania. To coś więcej niż filantropia – to strategiczna inwestycja w przyszłość nauki i odpowiedzialnego przywództwa – mówi dr Zuzanna Staniszewska, absolwentka i wykładowczyni Akademii Leona Koźmińskiego.
Coraz częściej w takie inicjatywy angażują się absolwenci uczelni, co od lat jest standardem na Zachodzie i zaczyna być widoczne również w Polsce.
– Sukces powinien być początkiem dawania czegoś z siebie. Dlatego zdecydowałem się wesprzeć kapitał żelazny Akademii Leona Koźmińskiego. To projekt długofalowy, mądry i ambitny – taki, który naprawdę robi różnicę – mówi Maciej Stolarski, absolwent Executive MBA i chief AI officer.
Podkreśla, że filantropia nie powinna być jedynie obowiązkiem czy działaniem wizerunkowym, ale świadomą decyzją.
Edukacja jako fundament odpowiedzialności
To myślenie bliskie jest również darczyńcom instytucjonalnym. Marta Szewczyk-Wypychewicz, dyrektorka ds. personalnych Koronea Family Office i prezeska działającej przy firmie Fundacji Jesteśmy Blisko, mówi, że decyzja o wsparciu edukacji ma głębokie korzenie w historii jej rodziny i firmy. Przedsiębiorstwo ZPUE, założone ponad 37 lat temu, rozwijało się w warunkach ograniczonego dostępu do kapitału i technologii, a jego siłą były wiedza, kompetencje i nieustanna gotowość do uczenia się.
– Widzimy bardzo wyraźnie, że edukacja była i nadal jest jednym z głównych filarów trwałego rozwoju – nie tylko biznesu, ale całych społeczności. Dlatego traktujemy ją jako inwestycję o najbardziej długofalowym i systemowym charakterze – mówi Marta Szewczyk-Wypychewicz.
Jej osobiste doświadczenia wzmocniły przekonanie, że bardzo często o przyszłości młodych ludzi decyduje dostęp do edukacji lub jego brak. Bariery finansowe pojawiają się właśnie wtedy, gdy inwestycja w siebie jest najważniejsza.
– Wsparcie stypendialne jest odpowiedzią na problemy, z którymi mierzą się młodzi ludzie. Nie odbiera im sprawczości, tylko daje przestrzeń do rozwoju. Program realizowany z Fundacją Rozwoju Akademii Leona Koźmińskiego odpowiada na te potrzeby. Umożliwia studiowanie osobom, dla których bariera finansowa mogłaby oznaczać rezygnację z marzeń – mówi Marta Szewczyk-Wypychewicz.
W dłuższej perspektywie chodzi o coś więcej niż pojedyncze historie sukcesu.
– Za 20 lat chciałabym widzieć ludzi, którzy rozumieją wartość długofalowego myślenia i sami są gotowi inwestować w rozwój kolejnych pokoleń. Jeśli część z nich wróci do Fundacji już jako darczyńcy, domykając międzypokoleniowy krąg wsparcia, będzie to najlepszy dowód sensu tej inicjatywy – uważa dyrektorka ds. personalnych Koronea Family Office.
Talent nie może czekać
Dr Sylwia Hałas-Dej, prorektorka ds. rozwoju i współpracy z otoczeniem oraz prezeska Fundacji Rozwoju Akademii Leona Koźmińskiego, podkreśla, że kapitał żelazny działa tylko wtedy, gdy biznes realnie angażuje się w rozwój nauki, a społeczność akademicka rozumie swoją rolę w tym procesie.
– Absolwenci są dziś realnym wsparciem jako darczyńcy, studenci zaś przyszłymi ambasadorami trwałości tego systemu. W USA, Wielkiej Brytanii czy Francji inwestycje w edukację traktuje się jak każdą inną – mądrą i długoterminową. W Polsce dopiero się tego uczymy, ale darczyńców systematycznie przybywa – mówi dr Sylwia Hałas-Dej.
Kampania „Ktoś Ci kiedyś podziękuje” pokazuje, że filantropia edukacyjna zaczyna być naturalnym elementem odpowiedzialnego przywództwa. To zaproszenie do myślenia o edukacji nie w kategoriach kosztu, lecz inwestycji, której zwrot mierzy się nie tylko liczbami, ale realną zmianą w życiu ludzi i przyszłości całego społeczeństwa.
– Inwestowanie w edukację jest bardzo podobne do inwestowania w firmę na wczesnym etapie jej rozwoju. Nie zawsze widać szybkie efekty, ale bez solidnych fundamentów nie ma trwałego wzrostu. Każdy lider wie, jak ogromną rolę odgrywają kompetencje ludzi i ich postawy. Wspierając fundusz stypendialny, inwestujemy w ten kapitał – w ludzi, którzy za kilkanaście lat będą współtworzyli gospodarkę i społeczeństwo. To nie jest działanie powierzchowne, dla efektu, lecz decyzja o realnym wpływie na przyszłość – puentuje Marta Szewczyk-Wypychewicz.

