Wieczorem w poniedziałek, 10 czerwca, na platformie Steam pojawiła się wersja demonstracyjna gry "The Alters", tytułu, nad którym wciąż pracuje 11 bit studios i który nie ma jeszcze wyznaczonej daty premiery. Gra podziałała jednak w ostatnich tygodniach na wyobraźnię inwestorów, bo zebrała pozytywne recenzje najpierw dziennikarzy, a później części analityków, którzy mieli okazję zagrać w demo tydzień temu. W dwa tygodnie kurs podniósł się o ponad 20 proc., a "The Alters" niektórzy określali jako czarnego konia w stajni 11 bit.
Peak graczy dema w pierwszych godzinach po publikacji wyniósł 989.
- Liczba graczy dema "The Alters" na starcie była powyżej moich oczekiwań (w poniedziałkowym komentarzu porannym pisałem o oczekiwanych „wysokich dziesiątkach lub małych setkach jednoczesnych graczy dema”), ale niektórzy obserwatorzy rynku mogą ją uznać za bardzo niską jak dla gry z listą życzeń ponad 350 tys. graczy - komentuje Piotr Poniatowski, analityk z BM mBanku.
Specjalista zwraca jednak uwagę, że w trakcie festiwali Steam dema nie przyciągają wielotysięcznych tłumów, co jest efektem wysokiej konkurencji – gracze mają jednocześnie dużo nowych gier do sprawdzenia, więc ruch jest rozłożony.
- Jak odsumował na X/twitterze użytkownik Jarek Gadomski, w trakcie poprzedniego festiwalu Steam tylko 16 tytułów z ponad 1 tys. przekroczyło próg 1 tys. jednoczesnych graczy. Biorąc te dane pod uwagę, prawie 1 tys. jednoczesnych graczy The Alters już na starcie Steam Next Fest uważam za dobry wynik. Aby mieć jakiś punkt odniesienia to przypomnę o polskim hicie zeszłorocznego jesiennego festiwalu Steam, czyli grze "Japanese Drift Master", która w trakcie całego festiwalu była pobrana ponad 390 tys. razy, a peak jednoczesnych graczy wyniósł wówczas ponad 2,1 tys. - dodaje Piotr Poniatowski.