Tymczasowe porozumienie handlowe między dwiema największymi gospodarkami świata daje nadzieję na wyhamowanie presji inflacyjnej w Stanach Zjednoczonych. Na europejskich rynkach euro osłabia się, przede wszystkim z powodu braku postępów w rozmowach handlowych między USA a Unią Europejską.
W poniedziałek indeks dolara, śledzący jego wartość wobec sześciu głównych walut, zwyżkuje w okolice poziomu 101,60. Podczas konferencji odbywającej się w trakcie europejskiej sesji giełdowej USA i Chiny ogłosiły istotne cięcia ceł: Stany Zjednoczone obniżyły je do 10 proc., a Chiny do 30 proc. Nadal utrzymuje się 20-procentowe cło na fentanyl, jednak przedstawiciele amerykańskich władz zapewniają, że w tej sprawie „prowadzone są konstruktywne rozmowy”.
Euro pod presją przez impas w relacjach handlowych z USA
Kolejnym czynnikiem mogącym wzmocnić dolara będą nadchodzące wypowiedzi przedstawicieli Rezerwy Federalnej, które rzucą światło na kierunek polityki pieniężnej po złagodzeniu napięć handlowych. Ostatnio przewodniczący Fed Jerome Powell ostrzegał, że zapowiedziane wcześniej cła były „znacznie większe niż oczekiwano” i mogą skutkować wyższą inflacją oraz osłabieniem rynku pracy – jeśli zostaną utrzymane na dłużej.
W przeciwieństwie do porozumień zawartych z Chinami, Wielką Brytanią, Indiami i Japonią, relacje handlowe USA z Unią Europejską nie posuwają się do przodu, co wpływa negatywnie na nastroje wobec euro. Inwestorzy obawiają się, że brak pewności co do dalszych relacji handlowych może zaszkodzić gospodarce strefy euro.