Maksymalnie 5,324 mln zł przychodów brutto można uzyskać w 2011 r., aby w przyszłym roku zostać małym podatnikiem albo utrzymać ten status i nadal korzystać z jego przywilejów. O kontynuację raczej nietrudno, gdyż limit przychodów dających małym firmom takie uprawnienia wzrósł o 588 tys. zł. To dobra wiadomość zarówno dla podatników podatku od towarów i usług, jak i podatków dochodowych — od osób fizycznych i prawnych.
Tego można się było spodziewać. Wzrost limitu to skutek osłabionego złotego, a ściślej poniedziałkowego kursu euro, który był wyższy niż przed rokiem. Zasadą jest, że prawo do szczególnego statusu mają w danym roku podatnicy VAT, PIT i CIT, u których w roku poprzedzającym wartość przychodów ze sprzedaży (wraz z kwotą VAT) nie przekroczyła 1,2 mln EUR w przeliczeniu na złote według średniego kursu ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski na pierwszy dzień roboczy października.
Tym razem o losie małych podatników zaważył kurs z 3 października 2011 r. Wyniósł 4,4370 zł, przed rokiem — 3,9465 zł/EUR. Inny jest limit obrotów warunkujących uzyskanie statusu małego podatnika VAT przez prowadzących przedsiębiorstwa maklerskie, zarządzających funduszami inwestycyjnymi, agentów, zleceniobiorców lub innych osób świadczących usługi o podobnym charakterze (z wyjątkiem komisu).
W ich przypadku granicą jest kwota prowizji lub innych postaci wynagrodzenia za usługi (razem z VAT) odpowiadająca równowartości 45 tys. euro, ale także liczona według kursu z pierwszego październikowego dnia roboczego. I ona zatem w przeliczeniu na złote poszła w górę — do 200 tys. zł, czyli wzrosła o 22 tys. zł.
Co kwartał do fiskusa
Uprawnienia małych podatników pozwalają im oszczędzić pieniądze i czas. Mogą płacić podatki co kwartał — i dochodowe, i VAT. Mają też możliwość dostosowania terminów płatności VAT do swojej płynności finansowej. Ten, kto wybiera taki system, tzw. metodę kasową, odprowadza podatek na konto urzędu skarbowego dopiero po otrzymaniu pieniędzy za towar czy usługę.
To duży plus, jeśli zważyć, że zasady ogólne zobowiązują do rozliczania się z VAT, gdy zostanie wystawiona faktura (albo zrealizowane zamówienie), co nie jest równoznaczne z szybkim uzyskaniem zapłaty od kontrahenta.
Metoda kasowa nie oznacza co prawda możliwości odkładania płatności podatku w nieskończoność, ale daje na to więcej czasu, pozwala ograniczyć zatory płatnicze i łatwiej unikać zaciągania długów. W każdym razie przy tej metodzie obowiązek podatkowy powstaje z dniem uzyskania należności, a jeśli zapłaty nadal nie będzie, najpóźniej 90 dnia od dnia wydania towaru lub wykonania zleconej usługi. Ten system pozwala na składanie i wpłacanie podatku za okresy kwartalne, uprawnia ponadto do odliczania podatku naliczonego w cenie towaru czy usługi uzyskanych od dostawcy — ale tylko wtedy, gdy mały podatnik mu za nie zapłaci.
Amortyzacja na raz
Mali podatnicy PIT i CIT mogą też jednorazowo zamortyzować środki trwałe wprowadzone do ewidencji w danym roku. Dotyczy to środków zaliczonych do grupy 3-8 Klasyfikacji Środków Trwałych — czyli maszyn, narzędzi, środków transportu, z wyjątkiem samochodów osobowych. Odpisy jednorazowej amortyzacji są jednak limitowane. Wartość początkowa środków trwałych, wliczona do kosztów uzyskania przychodów, nie może być łącznie wyższa niż równowartość 50 tys. EUR (nie licząc odpisów od środków o wartości początkowej nieprzekraczającej 3500 zł). I w tym przypadku podstawą przeliczeń jest kurs euro z wczoraj, czyli w 2012 r. maksymalne odpisy wyniosą 222 tys. zł.
Ryczałt utrzymany
Cena euro ma także znaczenie dla osób, które z prowadzonej działalności rozliczają się ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych. W tym przypadku podstawą jest kurs z piątku, 30 września br. I on był wyższy niż rok temu — wyniósł 4,4112 zł/ EUR (w 2010 r. — 3,9465 zł). Dzięki temu w 2012 r. na ryczałcie będą mogli pozostać (albo wybrać to opodatkowanie) podatnicy, których przychody tegoroczne sięgną maksymalnie 661 680 zł — o 69 708 zł więcej, niż wyniósł limit ważny dla 2011 r. Nie mogą one bowiem przekroczyć równowartości 150 tys. EUR.
Księgi rachunkowe
Wyższy kurs euro może ucieszyć podatników, którzy prowadzą księgi przychodów i rozchodów. Jeśli utrzymają dotychczasowy poziom przychodów, nie grozi im obowiązek prowadzenia ksiąg rachunkowych. Do 5 293 440 zł wzrósł bowiem limit przychodów netto (za 2011 r.), po przekroczeniu którego trzeba będzie w 2012 r. przejść na pełną rachunkowość. Jest to wzrost o 509 040 zł. Kwota limitu wynika z przeliczenia 1200 000 EUR (limit przychodów) według kursu z 30 września br. (4,4112 zł), wyższego niż rok temu i ma znaczenie dla osób fizycznych, spółek cywilnych osób fizycznych, spółek jawnych osób fizycznych, spółek partnerskich, spółdzielni socjalnych.
Dla kogo status małego podatnika w latach 2010-2012
Rok Rok obrotów Limit Limit w VATpodatkowy (liczonych do limitu) przychodów* dla firm maklerskich**
2010 2009 5 067 000 zł 190 000 zł2011 2010 4 736 000 zł 178 000 zł2012 2011 5 324 000 zł 200 000 zł
* brutto w przeliczeniu na złote (1 200 000 EUR) ** brutto w przeliczeniu na złote (45 000 EUR)
Limit przelicza się według średniego kursu euro NBP z pierwszego dnia roboczego w październiku i zaokrągla do 1000 zł