Nie tego spodziewali się giełdowi inwestorzy, którzy od połowy maja wywindowali kurs akcji Polenergii o ponad 80 proc. Apetyt na więcej rozbudziły wyniki za I kwartał, kiedy zysk netto wyniósł rekordowe 110 mln zł. Tymczasem w drugim kwartale skorygowany wynik netto wyniósł zaledwie 3,5 mln zł - o 57,3 mln zł mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Skorygowany wynik EBITDA wyniósł 32,4 mln zł i był niższy o 79 mln zł niż przed rokiem.
- Słabsze wyniki stanowią przyczynek do realizacji zysków przez inwestorów – mówi Kamil Kliszcz, analityk mBanku, który 8 lipca rekomendował kupno akcji spółki z ceną docelową 104,33 zł.
Zarząd tłumaczy pogorszenie rezultatów niższym wynikiem na optymalizacji pracy Elektrociepłowni Nowa Sarzyna, co pozytywnie wpłynęło na osiągnięcia w analogicznym okresie 2021 r., niższym wynikiem na sprzedaży energii elektrycznej z aktywów OZE wskutek wysokiej zmienności i poziomu cen rynkowy przy zabezpieczonych cenach sprzedaży oraz niższą marżą na sprzedaży do klientów strategicznych w konsekwencji rozliczenia transakcji terminowych według wycen z końca I kwartału.
Kamil Kliszcz zastrzega, że słabsze wyniki II kwartału nie wpływają istotnie na jego prognozy na kolejne okresy. Natomiast według Pawła Puchalskiego, analityka z Biura Maklerskiego Santandera, głównym powodem pogorszenia wyników Polenergii jest nadzwyczajna zmienność cen energii i bardzo wysoki ich poziom w II kwartale połączony z prawdopodobnie nierównowagą pomiędzy produkcją a zabezpieczonymi wolumenami.
- Skala tego negatywnego wpływu jest zaskakująco duża, ale prawdopodobnie jest pochodną ekstremalnie wysokich cen energii elektrycznej na rynku spotowym. Spółka nie podała wyników w poszczególnych segmentach, ale zakładam, że możemy tu mówić o potencjalnych stratach zarówno w segmencie wiatru, jak i sprzedaży energii, gdzie przy obecnych cenach spotowych nawet niewielkie niedopasowanie profilu może skutkować dziesiątkami milionów złotych strat. Ponieważ zmienność cen energii wciąż jest bardzo wysoka, a obecne ceny spotowe są nawet wyższe niż w II kwartale 2022 r., to zakładałbym, że te czynniki mogą potencjalnie utrzymywać pod presją również wyniki III kwartału – mówi Paweł Puchalski.
Jednocześnie ekspert uważa, że kluczowe w przyszłych kwartałach będą warunki pogodowe, ponieważ od nich zależy rentowność segmentu elektrowni wiatrowych spółki.
- Trzeba pamiętać, że w Polenergii bardzo dużo w każdym kwartale zależy od siły wiatru. Jeśli produkcja energii z wiatru będzie duża, to zakładam że nadwyżkowe wolumeny (sprzedawane po cenach spotowych) mogą albo istotnie zmniejszyć straty, albo istotnie zwiększyć masę zysku, jak to było w I kwartale 2022, i czego spodziewam się również w IV kwartale 2022 – mówi Paweł Puchalski.
Kamil Kliszcz wymienia dodatkowo strukturę hedgingową w segmencie sprzedaży energii wiatrowej, w którym bilansowanie popsuło wyniki.
- W tym zakresie pozytywne efekty z hedgingu na sprzedaży do klientów docelowych, które rozpoznano w I kwartale, teraz częściowo się odwróciły przy rozliczaniu tych transakcji – wyjaśnia Kamil Kliszcz.