Kontrakty terminowe na srebro z opcją natychmiastowej realizacji zniżkowały o ponad 7 proc. do 20,6985 USD za uncję na giełdzie w Singapurze. Wskaźnik relacji do złotego kruszcu podskoczył do 64,89 co jest największym stosunkiem od sierpnia 2010 r.

Tymczasem złoto straciło w poniedziałkowy poranek około 1,5 proc. schodząc do 1338,85 USD za uncję i było najtańsze od 18 kwietnia. To już ósma z rzędu spadkowa sesja tego surowca, co jest najdłuższą taką serią od marca 2009 r.
Notowania srebra straciły na wartości w 2013 r. ponad 30 proc. co czyni ten kruszec najsłabszym spośród metali szlachetnych. Wśród przyczyn analitycy wymieniają obawy inwestorów, iż przemysł wykorzystujący ten surowiej jest w zbyt słabej kondycji by generować popyt na poziomie zapewniającym bezpieczeństwo notowań.
„Srebro podąża podobną ścieżką do udeptywanej przez złoto. Spada na nie popyt inwestycyjny, a przemysłowy pozostawia wiele do życzenia” – wyjaśnia Yang Xuejie, analityk Galaxy Futures.
Według stanu na 14 maja, fundusze hedgingowe i inni duzi spekulanci posiadali 21,798 tys. kontraktów na sprzedaż srebra, zwiększając stan posiadania o 20 proc., najwięcej od 9 kwietnia, wynika z danych U.S. Commodity Futures Trading Commission.
Globalne inwestycje fotowoltaiczne, w których wykorzystywane jest srebro wzrosły w 2012 r. najwolniej od co najmniej sześciu lat, informuje francuski bank inwestycyjny Natixis, powołując się na dane Europejskiego Stowarzyszenia Przemysłu Fotowoltaicznego.
„Słaba sprzedaż tego typu urządzeń na Starym Kontynencie będzie ograniczać wzrost popytu przemysłowego na srebro” – twierdzi Nic Brown, szef działu badań surowców w Natixis.