Kurs Vigo System skoczył po ataku Rosji

Aleksandra ŁukaszewiczAleksandra Łukaszewicz
opublikowano: 2022-03-09 20:00

Choć rozwiązania spółki nie są wykorzystywane na wojnie w Ukrainie, to Vigo System liczy, że konflikt przyczyni się do zwiększenia zainteresowania jej technologią w Europie. Zarząd zapowiada, że zainwestuje kilkadziesiąt milionów w infrastrukturę.

Przeczytaj tekst i dowiedz się:

  • jaki udział ma sektor wojskowy w przychodach Vigo System;
  • jaka jest skala działalności spółki w Rosji;
  • jak wojna w Ukrainie może wpłynąć na popyt w Europie na rozwiązania dla branży militarnej;
  • ile Vigo System zamierza zainwestować w rozwój infrastruktury.

Po ataku Rosji na Ukrainę inwestorzy dostrzegli szansę w spółkach związanych z sektorem militarnym. Kurs jednej z nich - Vigo System - wzrósł o 18 proc. z 610 do 720 zł za akcję. Nastroje ostudziła jednak publikacja wyników finansowych za 2021 r. Choć spółka pochwaliła się najwyższymi wynikami w historii, to jej kurs spadł do 650 zł za akcję.

Wojna zwiększy świadomość

Vigo System to producent fotonicznych detektorów średniej podczerwieni oraz materiałów półprzewodnikowych. Dostarcza rozwiązań w kilku branżach, a do najważniejszych należą: przemysł (43,5 proc. udziału w sprzedaży za 2021 r.), wojsko (32,4 proc.) i transport kolejowy (12,2 proc.).

- Nie produkujemy uzbrojenia, ale nasze detektory mogą być wykorzystywane w systemach optoelektronicznych, inteligentnej amunicji lub systemach ochrony pojazdów. Sprzęt stosowany na wojnie w Ukrainie nie wykorzystuje tej technologii, dlatego nie spodziewamy się znacznego wpływu konfliktu na nasze przychody. Nie planujemy również przebudowy portfela naszych produktów. - tłumaczy Adam Piotrowski, prezes Vigo System.

Spółka nie ma klientów w Ukrainie, ale realizowała kilka projektów dla przemysłu i branży transportowej w Rosji. W 2021 r. sprzedaż dla klientów rosyjskich przyniosła zaledwie 244 tys. zł, czyli 0,3 proc. przychodów spółki. Vigo System zdecydował się wstrzymać sprzedaż w tym kraju.

Sprzęt stosowany na wojnie w Ukrainie nie wykorzystuje tej technologii, dlatego nie spodziewamy się znacznego wpływu konfliktu na nasze przychody.

Adam Piotrowski
prezes Vigo System

- Biorąc pod uwagę udział eksportu do Rosji i Białorusi w ogólnym poziomie naszej sprzedaży, zakaz eksportu nie miał i nie będzie miał istotnego wpływu na wyniki. Przewidujemy, że mogą pojawić się problemy z terminowością dostaw lub ograniczeniem możliwości zakupu niektórych komponentów. Rozpoczęliśmy już poszukiwania alternatywnych dostawców, a także współpracujemy z innymi dostawcami nad zmianą lokalizacji produkcji komponentów - mówi Adam Piotrowski.

Vigo System koncentruje się przede wszystkim na rynku europejskim i amerykańskim – ich udział w sprzedaży w 2020 r. wynosił odpowiednio 65 i 18 proc. W ubiegłym roku pozyskano także 43 nowych odbiorców na rynku azjatyckim. W branży wojskowej spółka zaopatruje jedynie podmioty z Europy.

- Rynek wojskowy jest mocno skoncentrowany, ponieważ systemy zbrojenia produkowane są masowo, a nie w pojedynczych sztukach. Nasza technologia wykorzystywana jest w systemach ochrony pojazdów pancernych, wykrywania materiałów wybuchowych, zagrożeń dla pojazdów wojskowych czy dookoła bunkrów - dodaje Adam Piotrowski.

Choć Vigo System nie zamierza zmieniać strategii w związku z wojną, to liczy, że długoterminowo zwiększy ona świadomość Polski w zakresie konieczności uniezależnienia armii od zagranicznych technologii.

- Obecna sytuacja geopolityczna może mieć wpływ na potrzebę zwiększenia bezpieczeństwa przez kraje m.in. Europy Zachodniej, dlatego możemy się spodziewać coraz większego zainteresowania naszymi detektorami ze strony firm zbrojeniowych – mówi menedżer.

Milionowe inwestycje w infrastrukturę

W ubiegłym roku spółka wypracowała 71,5 mln zł przychodów ze sprzedaży (wzrost o 34 proc. r/r) co przełożyło się na 29,1 mln zł skorygowanej EBITDA. W opublikowanej w czerwcu 2021 r. strategii na lata 2021-2026 spółka wyznaczyła cel 100 mln zł przychodów w 2023 r.

- Historycznie był to najlepszy rok, a wypracowane wyniki finansowe już częściowo uwzględniają nasze strategiczne zmiany. Największy wpływ na przychody miała realizacja zleceń dla klientów z branży obronności, przemysłu półprzewodnikowego oraz automatyki kolejowej - mówi prezes Vigo System.

Vigo System zmienia nazwę
Vigo System zmienia nazwę
Wraz z wdrożeniem nowej strategii, zdecydowano o zmianie nazwy spółki z Vigo System na Vigo Photonics. Proces rebrandingu ma zakończyć się w czerwcu. Zdaniem Adama Piotrowskiego, prezesa spółki, nowy brand będzie bardziej czytelny dla potencjalnych klientów.

Wyniki rozczarowały jednak analityków Ipopemy. Ich zdaniem spółka zrealizowała przychody zgodne z wstępną prognozą, jednak przy znacząco wyższych kosztach operacyjnych. Wysoki wynik netto był rezultatem niegotówkowego efektu na podatku. Broker spodziewa się, że presja na marże EBIT może utrzymać się przynajmniej częściowo w przyszłych okresach.

- Pracujemy nad wprowadzeniem na rynek nowych produktów, m.in. w obszarze materiałów półprzewodnikowych, który posiada wysoki potencjał wzrostu w najbliższych latach - mówi Adam Piotrowski.

Vigo System rozwija także projekty w obszarze struktur laserowych EEL i VSCEL, czy tanich modułów i chipów detekcyjnych z materiałów III-V. W 2021 r. firma zainwestowała prawie 50 mln zł w prace rozwojowe, zakup maszyn i wymianę infrastruktury. Do końca 2023 r. chce przeznaczyć 30-40 mln zł rocznie na rozwój infrastruktury.

- Pieniądze na ten cel mają pochodzić m.in. z pozyskanych dofinansowań i programów publicznych. Umocnienie pozycji rynkowej Vigo wymaga realizacji inwestycji związanych z budową infrastruktury, zwiększaniem zaplecza i mocy produkcyjnych, umożliwieniem elastycznego planowania produkcji i dostosowania produktów do potrzeb klientów - mówi Adam Piotrowski.

Duże nadzieje wiąże z rozwojem w branży medycznej.

- Zakładamy, że udział wojska i przemysłu w naszych wynikach będzie utrzymywał się na stałym poziomie. W najbliższych czasie planujemy za to przyspieszyć w sektorze medycznym, dla którego produkujemy np. biosensory - tłumaczy Adam Piotrowski.