PAP: Polska jest gotowa zawetować projekt konstytucji Unii Europejskiej, jeśli nie uwzględni on polskich aspiracji w sprawie głosowania w Radzie rozszerzonej Unii - powiedział prezydent Aleksander Kwaśniewski w wywiadzie dla telewizji BBC.
"Jeżeli stanowisko Unii pozostanie takie, jak w tej chwili, nie będziemy mogli się na nie zgodzić" - oświadczył prezydent w środowej rozmowie z BBC.
"Wcześniej czy później zawsze okazuje się, że słuszność jest po naszej stronie. Słusznie robiliśmy, walcząc o niepodległość, słusznie robiliśmy, walcząc z komunizmem, i teraz robimy słusznie, walcząc o zrównoważenie układu sił w Unii Europejskiej" - dodał.
Zdaniem Kwaśniewskiego, nie należy się spieszyć z podejmowaniem decyzji dotyczącej systemu głosowania, ponieważ "nie wiadomo, co będzie dobre dla Unii za jakiś czas".
"Pytanie brzmi: dlaczego kilka lat temu był to dobry pomysł, by dać więcej głosów Hiszpanii i Polsce, a teraz - po dwóch latach, w sytuacji, kiedy ten traktat ciągle jeszcze nie obowiązuje (...) - ma być zły? Myślę, że prawdziwy problem leży nie po naszej stronie" - powiedział prezydent.
"Jesteśmy gotowi pracować nad kompromisem, jesteśmy gotowi szukać rozwiązania korzystnego dla wszystkich i jesteśmy gotowi iść do przodu - dodał. - Teraz mamy nowy element: to strach po stronie największych i najsilniejszych członków Unii Europejskiej, Niemiec i Francji, że być może ten system nie będzie dobrze działał, bo Europa jest zbyt podzielona. I to jest główna przyczyna, dla której jestem przeciwko zmianom".
"Myślę, że potrzebujemy czasu, by przedyskutować to w przyszłym roku i dlatego zgadzam się z propozycją (szefa brytyjskiej dyplomacji) Jacka Strawa, Grecji i innych europejskich partnerów, byśmy wstrzymali się z podjęciem decyzji" - podkreślił prezydent Kwaśniewski.