- Propozycja nowego budżetu unijnego została złożona przez Komisję Europejską i możemy powiedzieć, że gwizdek został odgwizdany, negocjacje się rozpoczynają, ale nie będą to ani łatwe ani szybkie negocjacje. Ta propozycja budżetu ani nie zadowala krajów, które do tej pory z tego budżetu najwięcej korzystały - takich jak Polska, nie zadowala również takich krajów, które do tego budżetu najwięcej dopłacają - mówi Jerzy Kwieciński, minister inwestycji i rozwoju i dodaje - Czekamy na to w jaki sposób ten budżet będzie konkretnie dzielony w poszczególnych obszarach, na przykład w polityce spójności. Tego jeszcze nie wiemy. Ta propozycja rozporządzeń, w których będzie zawarta metodologia będzie dopiero pokazana na przełomie maja i czerwca. To jest dopiero początek rozmów, trudno powiedzieć kiedy i jak ten finał będzie wyglądał. Niewątpliwie czekają nas trudne, żmudne, długotrwałe negocjacje.
Jakie są nasze oczekiwania jeśli chodzi o nowy budżet unijny?
- My chcielibyśmy, żeby ten budżet był dobry dla Unii Europejskiej i również, żeby były dobre dla Polski. Co to oznacza? Że ten budżet ma pomagać takim krajom, krajom regionu, które są nadal znacząco biedniejsze od średniej unijnej, a Polska jest nadal piątym najbiedniejszym krajem w Unii Europejskiej - mówi Kwieciński.