Cytowana przez agencję Bloomberg Lagard powiedziała, że i tak już trudny, proces kształtowania polityki monetarnej jest dodatkowo komplikowany. Nawiązała tym do nowej polityki handlowej USA, która wywołała wstrząsy w światowym handlu, kwestii związanych z pokojem na Ukrainie oraz zmian klimatycznych, które wymagają transformacji wielu obszarów gospodarki.
Utrzymanie stabilności w nowej erze będzie stanowiło trudne wyzwanie. Będzie wymagało absolutnego zaangażowania w nasz cel inflacyjny, umiejętności analizy, które rodzaje wstrząsów będą wymagały reakcji monetarnej i elastyczności, aby odpowiednio zareagować – powiedziała szefowa EBC.
Lagarde podkreśliła, że fragmentacja handlu i wyższe wydatki na obronę w sektorze o ograniczonych możliwościach produkcyjnych mogłyby w zasadzie zwiększyć inflację. Jednak cła USA mogłyby również obniżyć popyt na eksport z UE i przekierować nadwyżkę mocy produkcyjnych z Chin do Europy, co z kolei mogłoby obniżyć inflację.
Bez względu na wstrząsy konieczne jest ustalenie takiej polityki, aby inflacja zawsze wracała do poziomu 2 proc. w średnim okresie – stwierdziła Lagarde.
W opinii bankierki, decydenci z EBC są przekonani, że inflacja powróci do swojego celu 2 proc. na początku przyszłego roku. Obniżają stopy procentowe, aby poluzować ograniczenia na zmagającej się z problemami gospodarce strefy euro. Nadal oceniają skutki lawiny taryf od administracji prezydenta USA Donalda Trumpa, a także wzrostu wydatków wojskowych w Europie.