Jednym ze sposobów na ograniczenie eksploatacji drewna w skali globalnej są specjalne systemy ekologicznej certyfikacji lasów oraz uzyskanego z nich drewna. Na świecie funkcjonuje kilkanaście takich systemów, ale do najważniejszych zalicza się: FSC (Forest Stewardship Council), PEFC (The Pan European Forest Certification Scheme), SFI (The Sustainable Foresty Initiative) i CSA (The Canadian Standards Association’s Sustainable Forest Management Standard).
Wszystkie tego typu systemy są dobrowolne, ale wdrożenie ich wymusza na przedsiębiorcach rynek. Certyfikacja lasów ma na celu utworzenie popytu rynkowego na produkty certyfikowane oraz wdrożenie odpowiedniej społecznie gospodarki leśnej. Europejscy, w tym polscy, producenci drewna mogą ubiegać się jedynie o dwa spośród wyżej wymienionych: The Pan European Forest Certification Scheme i Forest Stewardship Council. Z systemem PEFC mogą zetknąć się wyłącznie nabywcy certyfikowanego drewna. Działa on w 16 krajach europejskich oraz USA i Kanadzie. Jak jednak wyjaśnia Michał Polański, konsultant w warszawskim Centrum Euro Info, system PEFC w przeciwieństwie do FSC nie jest wystarczająco przejrzysty i nie gwarantuje, że surowiec został pozyskany w sposób zgodny z zasadami ekologicznej gospodarki leśnej.
— Certyfikacja lasów świadczy o tym, że gospodarka leśna spełnia specyficzne wymagania oraz dokumentuje pochodzenie drewna na każdym etapie produkcji. System FSC uwzględnia aspekty ekonomiczne, funkcjonuje zgodnie z zasadami ochrony przyrody i jest korzystny dla całego społeczeństwa — mówi Michał Polański.
FSC wymaga, aby produkty certyfikowane i nie certyfikowane były oddzielone od siebie oraz by pochodzenie certyfikowanego drewna było możliwe do określenia w łańcuchu produkcji.
Zasady funkcjonowania FSC ustala organizacja zarządzająca systemem. W Polsce działa Polska Grupa Robocza FSC, która koordynuje opracowanie polskich standardów systemu .
— Sprawdził się on w 56 krajach na świecie, a uzyskało go ponad 2,5 tys. firm. W Polsce posiadają go już 102 firmy oraz ponad połowa lasów państwowych — mówi Robert Knysak, sekretarz Polskiej Grupy Roboczej FSC.
Sytuacja wygląda zupełnie inaczej w przypadku lasów prywatnych, które stanowią zaledwie 16 proc.
— Certyfikacja nie cieszy się zainteresowaniem wśród właścicieli lasów prywatnych. Tereny przypadające na pojedynczych właścicieli są niewielkie. Jedynie właściciele większych terenów mogą wykorzystać istniejącą na rynku wyrobów z drewna niszę na unikalne wyroby. Pozostałym się to po prostu nie opłaca — wyjaśnia Andrzej Czech, reprezentant programu certyfikacyjnego SmartWood.
Różne kryteria ubiegania się o certyfikat FSC powodują, że jego uzyskanie wcale nie jest automatyczne. Właściciel lasu (osoba prywatna, spółka, samorząd lokalny, państwo), który planuje poddanie się certyfikacji, musi zwrócić się do akredytowanej jednostki certyfikującej o przeprowadzenie audytu.
— Las poddawany jest audytowi wstępnemu i zasadniczemu zgodnie z 10 zasadami systemu FSC. Pozytywny raport z oceny kontrolowanego lasu kończy się przyznaniem certyfikatu oraz prawa posługiwania się zastrzeżonym znakiem towarowym — tłumaczy Andrzej Czech.
Proces certyfikacji lasu trwa 60-90 dni, natomiast firm produkujących wyroby z drewna — od 1 miesiąca wzwyż. Koszt jest ustalany w przypadku każdego lasu osobno. Kolejnym etapem jest certyfikacja produktów wytwarzanych z drewna certyfikowanego.