
Po odnotowaniu najgorszej pierwszej połowy od 1970 r. indeks S&P 500 odbił się o około 15 proc. od najniższego poziomu z połowy czerwca, napędzany wyższymi niż oczekiwano zyskami przedsiębiorstw i daje nadzieję, że gospodarka może uniknąć recesji, nawet gdy Rezerwa Federalna podnosi stopy procentowe, aby oswoić rosnącą inflację.
Wcześniejsze wzrosty cen akcji były w tym roku krótkotrwałe i wielu uczestników rynku uważa, że jest za wcześnie na optymizm. Urzędnicy Rezerwy Federalnej zrobili wszystko, co w ich mocy, aby podkreślić, że bank centralny ma dużo pracy do wykonania w celu obniżenia inflacji, a sympozjum w nadchodzącym tygodniu w Jackson Hole w stanie Wyoming może sprawić, że po raz kolejny odepchną oczekiwania co do gołębiego zwrotu polityki monetarnej.
S&P 500 zamknął się w piątek o 1,29 proc., kończąc serię czterech z rzędu tygodniowych wzrostów.