Lewandowski: po reformie emerytalnej tolerancja deficytu do 4 proc.

PAP
opublikowano: 2010-09-29 16:08

KE zapowiedziała, że przy podejmowaniu decyzji o procedurze nadmiernego deficytu będzie brać pod uwagę koszty reform emerytalnych na korzyść krajów, które je przeprowadziły. Dozwolony pułap wzrośnie dla nich z 3 do 4 proc. PKB - mówi komisarz Janusz Lewandowski.

"To trwały mechanizm - większa tolerancja, rodzaj nagrody dla krajów, które podjęły reformy emerytalne. Praktycznie zamiast 3 proc. mamy tolerancję deficytu do 4 proc. PKB" - powiedział w środę dziennikarzom komisarz ds. budżetowych Janusz Lewandowski.

Zdaniem Lewandowskiego, ten mechanizm nie tylko osłabi ryzyko procedury nadmiernego deficytu w stosunku do krajów, które odważyły się na reformy emerytalne, ale też będzie stosowany "przy kryteriach dopuszczalności lub braku dopuszczalności wejścia do strefy euro", gdzie też standardowo obowiązuje wymóg deficytu poniżej 3 proc. PKB. "To zwiększa polskie pole manewru" - skomentował.

Ponadto w ramach zaproponowanych w środę nowych zasad budżetowych KE chce wprowadzić 5-letni okres przejściowy (liczony od wejścia w życie reformy) na odliczanie w sposób degresywny od długu kosztów reformy emerytalnej. 80 proc. kosztów reformy miałoby być odliczone w pierwszym roku, 60 proc. w drugim etc.

"KE uznała, że koszty reform emerytalnej przez następne 5 lat będą odliczane w sposób degresywny od długu publicznego. To istotny problem dla Polski, bo to są bardzo duże zakumulowane koszty reform systemów emerytalnych, a Polska ma ograniczenia konstytucyjne długu publicznego" - powiedział Lewandowski. Zastrzegł jednak, że będzie to wykorzystywane na potrzeby unijne w KE, przy podejmowaniu decyzji o ewentualnym wszczynaniu procedury za nadmierny dług. (PAP)