Koszykarska liga NBA walczy o to, żeby rozpocząć rozgrywki jeszcze w grudniu. W tym roku w NBA wszystko jest inne. Przerwany przez pandemię sezon zakończył się dopiero w październiku mistrzostwem zdobytym przez Los Angeles Lakers, czyli mniej więcej wtedy, kiedy w normalnych warunkach rozgrywki startują. Wszystko jest więc przesunięte, ale władze ligi dążą do wznowienia nowego sezonu jak najszybciej. NBA może stracić od 500 mln do nawet 1 mld USD przychodów, jeśli nie rozpocznie 72-meczowego sezonu w grudniu — poinformował portal Front Office Sports.
Wobec niepewności dotychczasowych przychodów Adam Silver, komisarz, który zarządza ligą, szuka nowych ich źródeł. Wszystkie rozgrywki sportowe cierpią z powodu zakazów obecności fanów na stadionach i halach, co pozbawia kluby wpływów z dni meczowych. Nie chodzi tylko o bilety, ale także sprzedaż pamiątek, gadżetów, napojów i jedzenia.