Mobilność ludzi mierzona przez urządzenia telekomunikacyjne to w tym momencie jeden z ważniejszych bieżących wskaźników koniunktury. Ze względu na objęcie lockdownem szerokich obszarów Europy zwiększamy w naszych analizach monitoring danych bardzo wysokiej częstotliwości.
Z dostępnych danych Google oraz Apple wynika, że mobilność Polaków malała w ostatnich tygodniach, ale zmiany były zdecydowanie łagodniejsze niż wiosną i w dużym stopniu wpisywały się w widoczny od kilku tygodni trend. Nie widać żadnego „punktu przełomowego”, od którego zaczął się spadek mobilności. W krajach objętych twardym lockdownem, jak Czechy, widać znacznie głębszy spadek mobilności. Ale, co ciekawe, widać też sygnały, że nawet w tych miejscach strach ludzi przed kontaktami jest mniejszy niż na wiosnę – widać to na przykład po mobilności w parkach.