LOT oddala się od parkietu

MIR
opublikowano: 2008-08-21 00:00

Zarząd na razie rezygnuje z debiutu giełdowego i bierze się za naprawę spółki. W planach odchudzanie i poprawa relacji z Lufthansą.

Zarząd na razie rezygnuje z debiutu giełdowego i bierze się za naprawę spółki. W planach odchudzanie i poprawa relacji z Lufthansą.

O debiucie giełdowym LOT w 2009 r. można zapomnieć, choć prezes Dariusz Nowak nie wyklucza, że zamiast w I, może do niego dojść w IV kwartale. Warunkiem jest powodzenie planu naprawczego, który zaakceptowała rada nadzorcza i walne przewoźnika.

— Naszym priorytetem jest przywrócenie spółce rentowności w 2010 r. Nie wycieramy sobie ust czynnikami zewnętrznymi, bo one jedynie pogłębiły trudną sytuację w LOT (130 mln straty po sześciu miesiącach 2008 r.) — tłumaczy prezes.

Zapowiada restrukturyzację grupy kapitałowej, zwiększenie sprzedaży via internet, odchudzanie administracji (w samym Eurolocie ma przynieść 3 mln zł oszczędności) i wymianę części załogi.

Centralwings, który skupi się na czarterach, ma wyjść na plus w 2009 r. W tym czasie LGS poprawi wynik operacyjny o 20 mln zł, a w 2010 r. o 10 mln zł. Udziały w Petrolocie mają trafić do Orlenu — negocjacje ruszą we wrześniu. LOT sprzeda także udziały Casinos Poland.

— Chcemy także poprawić nasze relacje w sojuszu Star Alliance, w tym głównie z Lufthansą. Negocjacje z Niemcami ruszą we wrześniu — mówi Dariusz Nowak.

Zarząd zamroził pensje i zdecydował o kontynuacji rozmów ze związkami w sprawie układu zbiorowego (wprowadzenie systemu motywacyjnego). Kreśli coraz czarniejsze wizje dotyczące wyników. Ten rok spółka może zakończyć z 275 mln zł na minusie (miała 73 mln zł na plusie w 2007 r.), choć prezes obiecuje zmniejszenie straty o 20 mln zł.

— Nie ma alternatywy dla planu naprawczego. Mam nadzieję, że pracownicy to zrozumieją. To od ich postawy w dużej części zależy powodzenie — dodaje Dariusz Nowak.

Program na 2009 r. zakłada cięcie kosztów o 150 mln zł, optymalizację siatki połączeń (130 mln zł.) i maksymalizację przychodów (100 mln zł). W tym czasie koszty restrukturyzacji sięgną 60 mln zł, a spółka zamknie rok stratą 120 mln zł. W 2010 r. LOT ma być 5 mln zł na plusie