W okresie intensywnego rozwoju konsumpcjonizmu, jako społeczeństwo oduczyliśmy się tego, by nasze rzeczy wykorzystywać przez jak najdłuższy czas. Model gospodarki praktykowany przez większość producentów zakładał linearny cykl życia produktu: wytworzenie – użycie – wyrzucenie. W ostatnich latach to podejście ulega zmianie. Coraz więcej przedsiębiorstw poszukuje rozwiązań odpowiadających założeniom gospodarki cyrkularnej. Chodzi o to, żeby używać rzeczy maksymalnie długo, nie wyrzucać, tylko naprawiać, a jeśli przestają być funkcjonalne – poddawać recyclingowi, co w efekcie prowadzi do zmniejszenia ilości wydobywanych surowców naturalnych. Ale nie tylko.

– Ekonomia cyrkularna jest ważnym elementem, jeśli chodzi o dekarbonizację przemysłu. Według Ellen McArthur Foundation działania w zakresie optymalizacji zużycia energii i korzystanie z jej zielonych źródeł pozwalają ograniczyć emisję o ok. 55 proc. - sami już w zeszłym roku osiągnęliśmy dzięki temu obniżenie śladu węglowego o 8 proc. Jednak pozostałe 45 proc. nadal pozostaje niezagospodarowane. Przejście na gospodarkę o obiegu zamkniętym, gdzie zatrzymujemy materiały i produkty w użyciu, daje możliwość ograniczenia emisji o pozostałe 45 proc. – mówi Ewa Janczukowicz-Cichosz, ekspertka ds. zrównoważonego rozwoju w LPP.
Długie życie ubrań
Przemysł odzieżowy to jeden z obszarów rynku, przed którym stoi największe wyzwanie w zakresie zamykania obiegu i zagospodarowania wyprodukowanych już ubrań oraz tkanin. Trzeba zacząć od samego początku, czyli wydłużania okresu używania odzieży. Do tego niezbędna jest odpowiednia wiedza, dlatego LPP stawia na edukację klientów.
– W zeszłym roku zaczęliśmy kampanię "Dbaj o ubranie", w trakcie której mówiliśmy o tym, że najbardziej zrównoważona moda to ta, którą mamy już w szafie. Poprzez odpowiednią pielęgnację – pranie, prasowanie, suszenie a nawet przechowywanie odzieży możemy wydłużyć jej życie i ograniczyć ślad węglowy, a dzięki temu być bardziej prośrodowiskowi – przekonuje Ewa Janczukowicz-Cichosz.
A co z ubraniami, których już nie chcemy? Niektóre możemy sprzedać na platformach, gdzie handluje się używaną odzieżą, pozostałe najlepiej, żeby trafiły tam, gdzie zrobi się z nich dobry użytek. W tej chwili niewiele ponad 2 mln ton ubrań w Unii Europejskiej poddawanych jest selektywnej zbiórce odpadów, co stanowi zaledwie 38 proc. wszystkich tekstyliów wprowadzonych na rynek. Jest to problem, z którym trzeba się zmierzyć. Gdańska spółka podjęła to wyzwanie i już od 2018 r. prowadzi projekt zbiórki używanej odzieży, który od tamtej pory stopniowo rozszerza. Dziś niepotrzebne ubrania można oddać już we wszystkich salonach marek LPP w Polsce. Te, które nadają się do ponownego użycia, trafiają do osób potrzebujących, pozostałe przygotowywane są do recyclingu. Do końca 2023 roku zbiórki mają ruszyć także na pozostałych rynkach, na których LPP jest obecne ze swoją siecią salonów.
Obieg zamknięty
Ubranie, które traci swoją funkcjonalność dla użytkownika, nie przestaje być zasobem, który po przetworzeniu może służyć do dalszej produkcji. Niestety dziś zasób ten jest wykorzystywany w znikomym stopniu. W branży modowej jedynie 1-2 proc. odzieży poddawanej jest pełnemu recyclingowi w idei textile-to-textile. Owszem, można już kupić ubrania z domieszkami poliestru pochodzącego z recyclingu butelek PET, co niewątpliwie jest pierwszym krokiem do uczynienia przemysłu odzieżowego bardziej przyjaznym środowisku, jednak dla LPP jest to rozwiązanie przejściowe. Spółka poszukuje technologii, która pozwoli na pełny recykling zużytych tkanin poliestrowych i uzyskanie z nich przędzy do produkcji nowych włókien.
– W ubiegłym roku nawiązaliśmy współpracę z polskim start-upem Use Waste, z którym zamierzamy stworzyć technologię recyklingu tkanin poliestrowych. Jest to duża inwestycja, na sam etap laboratoryjny, w którego trakcie jesteśmy, przeznaczyliśmy milion złotych. Jeszcze dużo pracy przed nami, ale już widzimy, że jesteśmy na dobrej drodze, żeby w niedalekiej przyszłości zrealizować cel – móc zrobić np. sukienkę z sukienki – zapewnia ekspertka ds. zrównoważonego rozwoju spółki.
LPP poszukuje również skutecznych metod przetwarzania materiałów wielogatunkowych, w czym pomóc ma partnerstwo z Sustainable Fashion Institute.
– Niezależnie czy chodzi o tkaniny wielo- czy jednomateriałowe w naszych działaniach dążymy do zatrzymanie surowców w obiegu i tym samym ograniczenia ilości odpadów tekstylnych oraz minimalizowania śladu środowiskowego raz wyprodukowanej sztuki odzieży. W najbliższym czasie będziemy wzmacniać działania w zakresie ograniczania emisyjności, chcemy, żeby w przyszłości ekonomia cyrkularna była elementem, dzięki któremu zrealizujemy nasz cel - deklaruje Ewa Janczukowicz-Cichosz.

