LPR krytykuje ostatnią podwyżkę stóp procentowych

opublikowano: 2004-09-03 16:01

Szef LPR Marek Kotlinowski uważa, że ostatnia podwyżka stóp procentowych dokonana przez Radę Polityki Pieniężnej (RPP) wpłynie na osłabienie tempa wzrostu polskiej gospodarki. "Jest to działanie nieprzemyślane, szkodzące polskiej gospodarce i polskim rodzinom" - podkreślił Kotlinowski na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie.

25 sierpnia RPP podwyższyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych. Większość ekonomistów nie jest zaskoczona samą podwyżką, lecz jej wysokością. Spodziewali się, że RPP podniesie stopy o 25 pkt bazowych.

Jak wyjaśniała RPP, zdecydowano się podnieść stopy procentowe bardziej, niż oczekiwał rynek, ponieważ Rada obawia się, że inflacja w 2005 roku i 2006 roku utrzyma się powyżej celu inflacyjnego określonego na poziomie 2,5 proc.

Na konferencji po posiedzeniu RPP prezes NBP Leszek Balcerowicz zapowiedział, że Rada jest zdeterminowana, by sprowadzić inflację do założonego celu 2,5 proc. z lipcowego poziomu 4,6 proc. Tym bardziej że istnieje obawa wzrostu inflacji w sierpniu.

"Z 50-procentowym prawdopodobieństwem inflacja utrzyma się w przedziale 2,1-5,4 proc. w IV kwartale 2005 roku i 1,1-4,4 proc. w IV kwartale 2006 roku" - poinformowała po posiedzeniu RPP w komunikacie.

Szef Ligi uważa, że decyzja RPP i prezesa Rady Leszka Balcerowicza jest podyktowana wyłącznie tym, by spełniać warunki przystąpienia Polski do strefy euro.

Obecny na konferencji ekspert LPR Janusz Szewczak ocenił, że tak drastyczne podwyżki mają "przykryć niekompetencję i nietrafność prognoz ze strony RPP".

„Konsekwencją podwyżek będzie kolejne schłodzenie gospodarki" - dodał. "Taka polityka jest szkodliwa i niezgodna z polską racją stanu" - zaznaczył.