LPR złożyła w piątek w Sejmie projekt ustawy zakładający restytucję majątku organizacji sprawujących władzę w okresie PRL. Jak zaznaczył na konferencji prasowej w Sejmie prezes Ligi Roman Giertych, dzięki temu rozpocząć ma się realny proces dekomunizacji.
Restytucji podlegałby m.in. majątek po Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, organizacji propagujących w Polsce marksizm i komunizm w latach 1944-1989, organizacji przyczyniających się do powstania i funkcjonowania dyktatury komunistycznej oraz związków zawodowych współpracujących z władzą komunistyczną.
Giertych powiedział, że majątkiem tych organizacji miałaby się zająć specjalna komisja likwidacyjna, która działałaby w porozumieniu z Instytutem Pamięci Narodowej.
Prezes LPR poinformował, że w czwartek przeprowadził wstępne konsultacje w tej sprawie z partnerami koalicyjnymi, premierem Jarosławem Kaczyńskim i wicepremierem Andrzejem Lepperem. "Nie mówiliśmy o szczegółach tej ustawy, ale pierwsze reakcje partnerów koalicyjnych wydają się bardzo pozytywne" - powiedział.
Jego zdaniem, ustawa ta mogłaby wejść w życie jesienią.
Według projektu Ligi, majątek tych organizacji ma zostać przeznaczony przede wszystkim na podwyższenie rent i emerytur tym, którzy w okresie PRL nie uczestniczyli w przywilejach władzy.
Giertych dodał, że LPR złoży także projekt uchwały, która miałaby zabezpieczyć majątek tych organizacji od wejścia w życie ustawy do czasu orzeczeń komisji likwidacyjnej. "Tak, aby organizacje, które podlegają ustawie, nie mogły w tym czasie zbyć, zastawić, przekazać czy darować (swojego majątku)" - powiedział.
W ocenie Ligi, majątek, który mógłby być przejęty przez Komisję Likwidacyjną, wstępnie szacowany jest na kilkanaście miliardów złotych.
Pomysł LPR zakłada także, że osoby, które pełniły funkcję sekretarza powiatowej organizacji partyjnej i zaijowały wyższe stanowiska kierownicze w PZPR, nie mogłyby obecnie zajmować kierowniczych stanowisk w państwie.