- Przyjęcie wspólnej waluty i przystąpienie do UE sprawiło, że mniejsze kraje takie jak Słowenia i Litwa dostrzegły świat poza swoimi małymi społecznościami – powiedział autor badania Joan Costa.
Duma narodowa w tych krajach mocno zmalała przy jednoczesnym wzroście poparcia dla redystrybucji bogactwa. Co zdaniem autora świadczy o tym, że tożsamość i poczucie przynależności pomagają kształtować indywidualne preferencje gospodarcze.
- Zaobserwowaliśmy, że zastąpienie waluty narodowej euro przełożyło się na zmiany w tożsamości. Kraje, które przystąpiły do UE w 2004 r. i później są bardziej demokratyczne, tolerancyjne i mniej nacjonalistyczne – powiedział.
Dodał również, że przyjęcie wspólnej waluty dodatkowo przełożyło się na poprawę statusu tych państw na arenie światowej. I pomimo kryzysu związanego z trudna sytuacją Grecji, poparcie dla euro jest stabilne.
Badanie wykazało, że euro zwiększyło tożsamość europejską głównie wśród młodych mieszczan. Według autora, na zmiany bardziej oporne są kobiety, bezrobotni, osoby starsze i mieszkające na obszarach wiejskich.
Osoby, które czują się Europejczykami chętniej popierają również redystrybucję podatków w celu wspierania biednych.
Badacze z LSE wykorzystali dane z dziesięciu państw członkowskich UE: Bułgarii, Chorwacji, Słowenii, Rumunii, Polski, Łotwy, Węgier, Estonii, Czech i Cypru.
