Lubusz liczy na Anglików

Burak Artur
opublikowano: 1999-02-09 00:00

Lubusz liczy na Anglików

Zarząd browaru znowu spróbuje dogadać się z wierzycielami

Spośród 16 ofert potencjalnych inwestorów, do których wysłały ofertę zadłużone Browary Zachodnie Lubusz, pozytywnie odpowiedział dopiero jeden. Współpracą z lubuskimi browarami zainteresowany jest angielski producent piwa Mansfield Brewery.

Osiem firm jeszcze nie odpowiedziało na list Lubusza. Natomiast z ośmiu pozostałych tylko jeden — Mansfield Brewery — wyraził chęć współpracy. Anglicy chcieliby wykorzystać zakład do sprzedaży własnego piwa.

— Dystrybucja może być dobrym początkiem bliższej współpracy. Mamy nadzieję, że w przyszłości zaowocuje inwestycjami kapitałowymi — uważa Roman Maczel, prezes Browarów Zachodnich Lubusz.

Niezbędny inwestor

Prezes przyznaje, że bez inwestora strategicznego Lubusz nie ma szans na rozwój i znaczące zwiększenie sprzedaży. Stara się więc ciąć koszty. Zredukowano m.in. zatrudnienie: ze 170 osób do 106. Dzięki temu browar zmniejszył stratę operacyjną z ponad 4 mln zł w 1997 roku do 3 mln w roku ubiegłym.

— Możemy jeszcze trochę obniżyć koszty. W maju firma może już zacząć przynosić niewielkie zyski, ale na pewno nie zaspokoją one potrzeb inwestycyjnych browaru — twierdzi Roman Maczel.

Barierą w dalszym ograniczaniu kosztów są możliwości produkcyjne browarów, wynoszące 100 tys. hektolitrów rocznie. Firma nie wykorzystuje ich nawet w połowie.

Lubusz stara się także wynegocjować układ z wierzycielami. W pierwszym wariancie układu zaproponowanego wierzycielom 28 stycznia zarząd browaru chciał zredukować zadłużenie —suma długów objętych układem wyniosłaby 2,6 mln zł — o 50 proc., a pozostałą kwotę spłacić w ratach. Jednak na taką propozycję nie zgodziła się wymagana liczba wierzycieli — do osiągnięcia ugody potrzebna była zgoda wierzycieli reprezentujących 80 proc. zadłużenia.

Nadzieja w układzie

Dlatego browar chce teraz zaproponować 40-proc. redukcję długu — w tym wypadku na układ muszą się zgodzić wierzyciele skupiający łącznie dwie trzecie wierzytelności objętych układem. Roman Maczel liczy na wynegocjowanie rozłożenia na raty spłat wierzytelności wobec ZUS i urzędu skarbowego.

PIWO W OBCYCH RĘKACH

Mansfield Brewery — jeśli zainwestuje w Browary Zachodnie Lubusz — będzie pierwszym brytyjskim inwestorem z branży piwnej obecnym na polskim rynku.

Dotychczas w polskie browary zainwestowali Holendrzy (Heineken kontroluje grupę Browaru Żywiec, który połączył się z Elbrewery, kontroluje także Warkę i browar leżajski), Duńczycy (posiadają największy pakiet akcji Okocimia) oraz południowoafrykański browar South African Breweries, który wspólnie z firmą Euro Agro Centrum Jana Kulczyka posiada dominujące pakiety w Lechu i Browarach Tyskich (browary te zostaną wkrótce połączone w jedną spółkę).

W trzech browarach obecni są inwestorzy niemieccy — głównym udziałowcem szczecińskiego browaru Bosman jest Bitburger, jeden z największych browarów w Niemczech. Wiodącym akcjonariuszem Broka jest Holsten, a w białostockich Dojlidach pakiet kontrolny należy do firmy Binding Braurei, spółki zależnej firmy Dr Oetker. W dokumentach PAIZ — z powodu paszportu — za niemieckiego inwestora uważany jest także Ryszard Varisella, właściciel Piasta.

Artur Burak