
Najnowsze dane wskazują, że produkcja OPEC+ była o 3,85 mln baryłek dziennie poniżej ustalonych celów wydobywczych ustanawiając nowy rekord niedoboru. Stanowiło to około 3,5 proc. globalnego popytu.
Niedobór ten wynosił więcej niż wydobycie trzeciego pod tym względem producenta ropy z OPEC+, Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W porównaniu z lipcem, kiedy wynosiła 2,89 mln bpd, luka wzrosła aż o 24 proc.
Niedobór podażowy bezsprzecznie wpływa na notowania surowca. Cena baryłki ropy wzrosła powyżej poziomu 92 USD w czym spory udział miały doniesienia o ograniczonej podaży ze strony OPEC+.
Jak podkreślają eksperci, problemy z osiągnięciem zakładanych limitów wydobywczych nie wynikają wyłącznie z „przyzwolenia” kartelu, któremu zależy na relatywnie wysokich cenach ropy. Wynikają również z chronicznego niedoinwestowania niektórych członków, takich jak Nigeria i Angola, oraz, ostatnio, z wpływu zachodnich sankcji na produkcję rosyjskiej ropy.