Mabion szykuje się na życie po Novavaksie

Stanisław Borawski
opublikowano: 2024-09-10 17:07

Firma stara się zasypać wyrwę, jaka może powstać po zakończeniu okresu gwarantowanych przychodów ze wpsółpracy z Amerykanami. Gotówki starczy na 10 miesięcy.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

O wzroście liczby zakażeń koronawirusem przez chwilę było głośno, ale biznesu szczepionkowego raczej to nie wskrzesi. Nic więc dziwnego, że przychody Mabionu, który na zlecenie Novavaksu wytwarzał antygen do szczepionki, topnieją - w II kwartale 2024 r. wyniosły 29,8 mln zł, o 17 proc. mniej niż rok temu i o 12 proc. mniej niż w I kwartale. Zysk netto spadł o 32 proc. r/r do 10,3 mln zł. To dwa razy więcej niż wynosił konsens prognoz analityków według PAP Biznes i zapewne to był powód sporej zwyżki notowań akcji spółki na początku sesji we wtorek. Z każdą godziną notowania były jednak coraz niżej i ostatecznie dzień zamknął się spadkiem.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników, ale też z postępów prac. Był to kolejny pozytywny kwartał jeśli chodzi o przychody, które odzwierciedlają ndobrą współpracę z Novavaksem. Mamy nadzieje, że ulegnie ona rozszerzeniu. Zaliczyliśmy też jedenasty kwartał z rzędu wysokich przychodów operacyjnych i całkowicie spłaciliśmy kredyt z Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju – mówi Krzysztof Kaczmarczyk, prezes Mabionu.

Dużo ofert, mało konkretów

Jak zaznaczył, po zakończeniu gwarantowanej części kontraktu z Novavaksem przychody będą odbiegać od zanotowanych w I półroczu (wyniosły 63,8 mln zł), bo realizowane będą tylko mniejsze zlecenia, a prace z kolejnymi klientami dopiero się zaczynają. Od początku roku firma wysłała 29 ofert, o 11 więcej niż w poprzednim roku.

- Obecnie mamy 20 ofert sprzedażowych. Łączna wartość aktywnych wzrosła do 320 mln USD – mówi Adam Pietruszkiewicz, członek zarządu Mabionu.

- Staramy się o większą rozpoznawalność naszej marki w branży CDMO [czyli produkcja na zlecenie - red.]. Byliśmy ostatnio na Bio International Event w San Diego, gdzie nasze stanowisko odwiedziło 800 osób. Proces dochodzenia do umowy jest bardzo długotrwały, a wcześniej nie funkcjonowaliśmy jako firma aktywnie pozyskująca klientów – tłumaczy Krzysztof Kaczmarczyk.

W ostatnim czasie jedynym istotnym kontraktem był ten dla klienta z Wielkiej Brytanii. Jego wartość to około 5,5 mln zł.

- Prace będą kontynuowane do II kwartału przyszłego roku. Przychody będą systematycznie spływać przez najbliższe dziesięć miesięcy. Partner ma nasz wzorcowy profil klienta - małe bądź średnie przedsiębiorstwo na wczesnym etapie rozwoju, ulokowana w Europie lub w Stanach Zjednoczonych – mówi Adam Pietruszkiewicz.

Dyscyplina w kosztach

Mabion potrzebuje nowych klientów - nie ma wątpliwości Beata Szparaga-Waśniewska, analityczka z Biura Maklerskiego mBanku.

- Wraz z wygaśnięciem okresu gwarantowanych przychodów za wytwarzanie antygenu dla Novavaksu z końcem maja, przychody w kolejnych kwartałach będą istotnie niższe – dodaje analityczka, która w ostatnim raporcie prognozowała, że w 2024 r. przychody Mabionu wyniosą 69,6 mln zł, a zysk netto 0,6 mln zł.

Jej zdaniem bez dodatkowych kontraktów i nowych źródeł finansowania gotówki wystarczy spółce do połowy przyszłego roku.

- Ponadto, spółka wciąż nie przedstawiła źródeł finansowania budowy Mabion II, na który nakłady mogą wynieść 100 mln EUR  – mówi Beata Szparaga-Waśniewska.

Zarząd zachowuje jednak spokój i potwierdza, że zabezpieczone jest finansowanie na kolejnych 12 miesięcy licząc od końca czerwca.

- Mamy nadzieję, że nowi klienci dadzą nowe przypływy operacyjne i że gotówka będzie wygenerowany z umów i zleceń. Oczywiście mogą to być zlecenia wymagające nakładów inwestycyjnych lub ponoszenia kosztów jednorazowych. To może skutkować tym, że zapotrzebowanie na finansowanie będzie szybciej niż planujemy. Wtedy, gdy będziemy mieli podpisane umowy i będziemy realizować kontrakty, mamy przekonanie, że będą instytucje, które będą skłonne i chętne finansować nas długiem. Uważamy, że finansowanie długiem jest nadal najlepszym sposobem pozyskania finansowania zewnętrznego – mówi Krzysztof Kaczmarczyk.

Gotówka w spółce zwiększyła się w porównaniu z końcem I kwartału o 2,5 mln do 50,2 mln zł. Nakłady finansowe nie powinny przekroczyć 15 mln zł w 2024 r.

- Utrzymujemy dyscyplinę kosztową. Nakłady inwestycyjne nie powinny być istotną pozycją w następnych kwartałach. Dane historyczne pokazują, że potrafimy pozyskać finansowanie – mówi Grzegorz Grabowicz.