Na Wall Street spadało, spadał, aż w końcu tąpnęło. Średnia Przemysłowa Dow Jones traciła na zamknięciu prawie 900 pkt, czyli 2,1 proc. S&P500 spadł o 2,7 proc. To największe spadki tych indeksów od 18 grudnia. S&P500 ma najniższą wartość od 12 września, a Średnia Przemysłowa Dow Jones od 4 listopada. Nasdaq Composite, który poszedł w dół aż o 4,0 proc. nie notował tak dużej straty od połowy czerwca 2022 roku. Ma najniższą wartość od 11 września ubiegłego roku.
We wtorek rano kontrakty na S&P 500 odbijały, gorzej było z kontraktem na Nasdaq, który spadał o około 1 proc., ale po kilku godzinach oba instrumenty są już na plusie, co sugeruje co najmniej neutralne otwarcie sesji na rynku kasowym.
Nie dziwi więc, że WIG20 rośnie, a w ślad za nim zyskują także indeksy małych i średnich spółek.
W gronie blue chipów wyróżnia się Orlen, którego akcje drożeją o ponad 2 proc.
Średniakom przewodzi Benefit Systems, którego akcje drożeją o 2,7 proc. po informacji o zamiarze przejęcia grupy MAC, największego operatora klubów fitness w Turcji, w ramach transakcji wartej w przeliczeniu ponad 1,6 mld zł. Benefit planuje sfinansować ją m.in. emisją akcji o wartości nawet 800 mln zł.
W cenie są akcje ukraińskich spółek - Milkilandu, KSG Agro i Coal Energy. Na dziś w Rijadzie zaplanowane są rozmowy amerykańsko-ukraińskie, tymczasem Ukraińcy poinformowali o dużym ataku dronowym na obiekty w Rosji, w tym w Moskwie.
W górę idzie kurs Stalexportu, który zadeklarował wypłatę 0,63 zł dywidendy na akcję, co przekłada się na wysoką dwucyfrową stopę dywidendy.
Drugą sesję z rzędu mocno drożeją akcje Rafako. Na dziś zaplanowano rozmowy z udziałem m.in. ARP i MAP dotyczące przyszłości firmy.