South China Morning Post powołuje się na anonimowe źródła, według których CK Hutchison ma wycofać się tylko ze sprzedaży portów w Kanale Panamskim, a nie z całej transakcji.
W ostatnich dniach media informowały o rosnącej presji Chin na CK Hutchison, konglomerat z Hongkongu, aby nie podpisywał na początku kwietnia uzgodnionej na początku marca umowy sprzedaży portów. W czwartek pojawiły się doniesienia, że państwowe chińskie firmy dostały polecenie wstrzymania współpracy z CK Hutchison oraz firmami powiązanymi z rodziną właściciela. Wcześniej w tym tygodniu wzywał do odwołania transakcji prochiński dziennik Ta Kung Pao, który przekonywał, że jest ona szkodliwa dla bezpieczeństwa narodowego oraz interesów rozwojowych Chin. Twierdził, że decyzja o sprzedaży wprost narusza prawo Hongkongu dotyczące ochrony suwerenności, bezpieczeństwa i interesów narodowych.
- Wstrzymajcie transakcję i nie róbcie błędnych kalkulacji. Ci, którzy wielokrotnie podkreślają, że jest to „legalna transakcja” zawarta w ramach wolności umów, są zbyt naiwni i zdezorientowani – wezwała gazeta Ta Kung Pao.
Decyzja CK Hutchison o sprzedaży konsorcjum inwestorów 42 portów, w tym w Gdyni oraz tych w Kanale Panamskim, wynikała z presji administracji Donalda Trumpa. Prezydent USA przekonywał, że strategicznie ważny dla jego kraju Kanał Panamski znalazł się pod kontrolą Chin. Dawał do zrozumienia, że USA mogą próbować go odzyskać nawet siłą.
CK Hutchison ma podpisać umowę o sprzedaży dwóch portów na Kanale Panamskim do 2 kwietnia. Za opuszczenie Kanału Panamskiego oraz sprzedaż udziałów w 43 portach w 23 krajach CK Huthison, ma otrzymać prawie 23 mld USD.