Opublikowane w piątek dane pokazały pierwszy od siedmiu miesięcy wzrost inflacji cen konsumpcji w styczniu. Także w ujęciu bazowym okazała się wyższa niż oczekiwano. Rynek uznał, że oznacza to bardziej „jastrzębi” Fed, rentowność 2-letnich obligacji skarbowych USA wzrosła powyżej 4,8 proc.

- Inflacja nie jest nawet blisko wysokości, której chcemy – powiedziała Mester. – Raport potwierdza to, że Fed musi zrobić trochę więcej w obszarze polityki monetarnej aby osiągnąć pewność, że inflacja trwale spada – dodała.
Szefowa Fed w Cleveland nie chciała powiedzieć, czy piątkowy raport o inflacji skłania ją do opowiedzenia się za zwiększeniem tempa podwyżek stóp do 50 pkt. bazowych w marcu. Podkreśliła, że wielkość podwyżek na poszczególnych posiedzeniach ma mniejsze znaczenie niż to jak wysoko wzrosną stopy.
- To gdzie idziemy jest dużo ważniejsze niż to co taktycznie zrobimy na jednym posiedzeniu – powiedziała Mester.
Przyznała jednak, że marcowe posiedzenie będzie szczególne z tego powodu, że na lutowym bank centralny zmniejszył tempo wzrostu stóp do 25 pkt. bazowych.
- Musimy wziąć to pod uwagę jako otoczenie, w którym działamy – podkreśliła.
Wcześniej w CNBC Mester mówiła, że nie zmieniła swojej prognozy z grudnia, według której krańcowa stopa powinna wynosić trochę powyżej mediany projekcji członków władz Fed, wynoszącej 5,1 proc.
- Uważam, że powinniśmy dojść powyżej 5 proc. i utrzymać to przez pewien czas aby inflacja zaczęła stabilnie spadać w kierunku 2 proc. – powiedziała.
