W środę cena akcji spółki Meta zbliżyła się do rekordu z zeszłego miesiąca, tracąc zaledwie 1 proc. od maksymalnej wartości zamknięcia.
Różnica w przypadku Meta polega na tym, że Zuckerberg skuteczniej przekonał inwestorów, że sztuczna inteligencja przyczynia się do poprawy wyników w kluczowym obszarze działalności firmy – reklamie cyfrowej. Inne firmy, takie jak Amazon, Microsoft czy Alphabet, nie zdołały równie dobrze przedstawić wpływu AI na swoje wyniki.
Meta wykorzystuje AI do udoskonalenia sposobu, w jaki reklamodawcy mogą docierać do zainteresowanych użytkowników, zwiększając efektywność działalności, która stanowi niemal cały przychód firmy. Dodatkowo Meta korzysta z własnych modeli językowych, aby lepiej rekomendować treści, co z kolei zwiększa zaangażowanie użytkowników na Facebooku i Instagramie.
W rezultacie zysk na akcję i przychody w drugim kwartale znacznie przekroczyły oczekiwania analityków.
Jednocześnie inwestorzy zaczęli krytyczniej oceniać wydatki innych gigantów technologicznych. Akcje Alphabet, spółki macierzystej Google, straciły na wartości po opublikowaniu raportu finansowego z zeszłego miesiąca, który pokazał wyższe niż oczekiwano wydatki kapitałowe, mimo że zysk i przychody przewyższyły prognozy. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku Microsoftu, po tym jak raport finansowy podkreślił spowolnienie wzrostu w biznesie chmurowym Azure. Akcje Alphabet spadły o 9 proc. po raporcie z 23 lipca, natomiast akcje Microsoftu pozostały na stabilnym poziomie po publikacji wyników z 30 lipca.