ISB: Znacząco niższe od zakładanych wpływy z prywatyzacji do budżetu państwa w 2003 roku, które wyniosły ostatecznie 2,96 mld zł – zamiast pierwotnie zakładanych 7,4 mld zł – doprowadziły do znacznie większych emisji obligacji skarbowych, co grozi zbyt szybkich narastaniem długu publicznego w latach kolejnych, powiedziała wiceminister finansów Halina Wasilewska-Trenkner w czwartek.
“Ostateczny poziom deficytu miał inne od założonych w ustawie źródła finansowania. Podstawowa różnica polegała na przychodach z prywatyzacji. (...) To oznaczało większe emisje obligacji skarbowych” - powiedziała Wasilewska-Trenkner na konferencji prasowej.
Deficyt budżetu w 2003 roku wyniósł 36,99 mld zł czyli do 95,5% rocznego planu z 91,8% planu po listopadzie, podał także resort.
“Różnica struktury finansowania deficytu jest z punktu widzenia przyszłych budżetów obciąża wyższymi kosztami obsługę zadłużenia i stanowi w pewien sposób zagrożenie, że dług publiczny narasta zbyt szybko” - powiedziała Wasilewska-Trenkner.
W środę minister finansów Andrzej Raczko powiedział, że stosunek długu publicznego do PKB przekroczył na koniec 2003 roku poziom 50% wobec 47,6% na koniec 2002 roku.
Rząd zakłada, że dług publiczny wyniesie w 2005 roku 59,3% PKB, a roku 2006 - 59,5%, a następnie będzie już spadał.
Program oszczędności w finansach publicznych – łącznie na 32 mld zł w latach 2004-2007 – autorstwa wicepremiera ds. gospodarczych Jerzego Hausnera ma nie dopuścić do przekroczenia konstytucyjnej granicy 60% w tej relacji, co skutkowałoby koniecznością zrównoważenia kolejnego budżetu państwa.
Wasilewska-Trenkner wraz z Marianem Nogą i Stanisłąwem Oswiakiem zostali w środę wybrani przez Senat na członków Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Ich sześcioletnia kadencja rozpocznie się 23 stycznia. (ISB)
ks/tom/bb